Wiedźmin w wydaniu platformy Netflix nie ma najlepszej passy, delikatnie mówiąc. Po niezbyt dobrze ocenionym sezonie trzecim i nade wszystko odejściu Henry'ego Cavilla nad projektem zawisły czarne chmury. Mimo to, wciąż czekamy na 4. sezon, a Liam Hemsworth powinien w najbliższych miesiącach pokazać nam się po raz pierwszy jako nowy Geralt. Oczywiście pytaniem numer jeden jest kwestia ewentualnego fabularnego wyjaśnienia tej osobliwej kwestii.
I zapowiada się na to, że takowe wyjaśnienie otrzymamy. Tak przynajmniej wynika z doniesień serwisu Redanian Intelligence, regularnie podsyłającego nam informacje odnośnie serialu
Wiedźmin. Kluczową postacią w narracji ma być Stribog, stary gawędziarz, który wędruje po różnych miejscach, opowiadając o dawnych dziejach. Do osób wsłuchujących się w jego historie należy Nimue. Dziewczynka, zwana przez przyjaciół Squirt, szczególnie upodobała sobie historie, w których pojawia się pewien wiedźmin i czarodziejka. Chcąc stać się taka jak Yennefer, postanowiła studiować w Aretuzie. Koniec końców Nimue zatrudniła onejromantkę Condwiramurs Tilly, chcąc poznać prawdziwą wersję owej legendy. Zasadniczo to potwierdza potencjalny początek 4. sezonu, na starcie uzasadniającego recast Liama Hemswortha.
Więcej informacji ze świata Wiedźmina na Movies Room:
Wygląda zatem na to, że mamy kolejną zagadkę przynajmniej częściowo rozwiązaną. Reddanian Intelligence wysuwa przy tym hipotezę, iż Stribog i grana w
Rodowodzie Krwi przez Minnie Driver Seanchai to jedna i ta sama osoba. Co miałoby pewien sens, jako że mówimy o postaci mającej zmieniać kształty. Włodarze Netfliksa chcieliby zapewne w ten sposób połączyć swoje wątki, tworząc spójne uniwersum.
https://www.youtube.com/watch?v=CfnWSlniwHE
Źródło: Redanian Intelligence
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.