Historia Thora

Zobacz również: Kim jest Grandmaster? Historia superzłoczyńcy #34

Thor urodził się jako syn Odyna i Gaei w jaskini w Norwegii. Jego młodość upłynęła u boku Lokiego, przybranego brata, który mimo iż był dużo słabszy, niejednokrotnie uprzykrzył już wówczas jego życie. Wynikało to z zazdrości o splendor, tytuły i chwałę, jakie zdobywał Gromowładny - co z czasem miało uczynić z boga kłamstw jego najzacieklejszego wroga, a szczenięce figle miały zamienić się w machinacje zagrażające życiu Thora. Z biegiem lat utrzymywany we własnej bezbłędności bóg gromu pogrążył się w swoim ego, co nie zadowalało Odyna. Wszechojciec zesłał go więc do Midgardu, gdzie jako człowiek, pozbawiony Mjollnira i innych boskich przywilejów, a także pamięci miał prowadzić życie śmiertelnika imieniem Donald Blake. Był on studentem medycyny, który nieco kulał, co było dodatkowym czynnikiem mającym nieco ostudzić butę Thora. Po dziesięciu latach sprawy nabrały tempa. W krytycznej sytuacji w norweskiej jaskini, która była miejscem narodzin Thora, gdzie uwięziony Blake trafił na grupę kosmitów, jego ukyta świadomość i moc się ujawniły - lekarz znalazł laskę i uderzywszy nią o głaz, zmienił się w boga gromów. Od tej pory tak właśnie miała przebiegać kariera Thora na długi czas. Heros przysiągł strzec śmiertelników i szybko dane było mu to robić skuteczniej. Oto bowiem Loki pragnąc wciągnąć go w walkę z Hulkiem, nieumyślnie przyczynił się do powstania Avengers. Oprócz towarzyszy broni Thor odnalazł też miłość - związek z Jane Foster nie był jednak długotrwały, a los szykował dla niej coś więcej niż bycie jedynie towarzyszką życia Thora. Nie można oczywiście nie wspomnieć, iż przypomnienie sobie o Lady Sif nie obudziło dawnych wspomnień w sercu Gromowładnego.

Zobacz również: Kim jest Walkiria? Historia superbohatera #48

Kolejno Thorowi dane było przeżyć wiele przygód, wśród których poznał Beta Ray Billa. Spotkanie z kosmitą nie było przyjazne, ale rywalizacja, w efekcie której zyskał on młot podobny do młota Thora, a potem batalia, jaką stoczyli u swego boku sprawiła, że panowie stali się jak bracia. Podczas tajemniczego zniknięcia Wszechojca Thor oddał tron Balderowi. Korzystając z okazji Loki robił wszystko, aby pogrążyć bogów - posunął się nawet do użycia Niszczyciela, lecz Asgardczycy oparli się i jemu. Powrót Odyna nie przyniósł natychmiastowej wiktorii. Dopiero pomoc Doktora Strange'a i Warlocka przywróciła ład po walce z Setem i innymi zagrożeniami. Wszechojciec poległ jednak jakiś czas później w walce z Surturem, a schedę i moc po nim odziedziczył jego pierworodny syn. Thor zaczął z przytupem - dzięki niemu powróciła wiara w nordyckich bogów, pozwalał sobie nawet na obronę swych wiernych, co kolidowało z jego karierą w Avengers i nie przysparzało mu zwolenników wśród światowych mocarstw. Thor nie zamierzał odpuścić i w odpowiedzi na militarne zapędy śmiertelników przejął władze na całe dwa stulecia. W porę jednak pojął swój błąd i cofnął się w czasie, naprawiając błędy i łącząc się z kolejnym śmiertelnikiem - Jake'em Olsonem. Tymczasem ponownie dał o sobie znać Loki - i to bez jakichkolwiek hamulców. Wyposażywszy Surtura w oręż godny Mjollnira ruszył na Asgard. Tak nastąpił Ragnarok, lecz zanim Gromowładny odszedł w niebyt, zdołał zabić bóstwa czerpiące energię z powtarzającego się cyklu śmierci Asgardczyków. Po tych wydarzeniach zamiast pójść do Walhalli Thora trafił do krainy, w której spotkał Donalda Blake'a. Ten powiedział mu, aby otworzył Asgard - cykl Ragnaroku dobiegł dzięki niemu końca. Młot upadł w okolicy miasteczka Broxton w Oklahomie, gdzie Donald Blake zdołał go podnieść. Tak Thor powrócił do życia i sprowadziwszy potężny Asgard nieopodal prowincjonalnego miasteczka począł poszukiwać zaklętych w ciałach śmiertelników bogów. Thor sukcesywnie przywracał Asgardczykom ich dawną postać, lecz przy okazji wskrzeszony został Loki, który bynajmniej nie pałał wdzięcznością do brata, Próbował go skłócić z Balderem, z kolei zmuszenie Thora do walki z oszalałym Borem, ojcem Odyna, sprawiło, że jego brat musiał zasiąść na tronie, zastępując Gromowładnego. Czarne chmury dopiero nadchodziły - Loki, współpracując z Normanem Osbornem i jego H.A.M.M.E.R., przekonał go do ataku na Asgard. Plan jednak nie wypalił do końca - w wyniku szaleństwa Sentry'ego bóg oszustw zginął. Niestety, w wyniku starcia zginęło również wielu Asgardczyków, a samo miasto zostało zniszczone. Thor jednak nie zerwał kontaktów z Midgardem, a wręcz przeciwnie - ponownie przyłączył się do Avengers i zaczął odbudowywać swe królestwo. Wydarzenia te jednak sprawiły, że Thor stał się o wiele poważniejszy i ponury - paradoksalnie brakować zaczęło mu Lokiego. Szybko okazało się też, że odrodził się on w formie młodzieńca - szczęśliwie dla siebie i reszty świata niepamiętającego swej przeszłości. Gromowładny sprowadził go do Asgardu, gdy jednak ożywił Odyna, ten wpadł w szał na jego widok. W wyniku ostrej wymiany słów Odyn porzucił Asgard, udając się do świata śmiertelników. Reszta Asgardu również nie pałała sympatią do odrodzonego Lokiego, Thor jednak wciąż przy nim trwał, co rozpoczęło nowy rozdział w ich relacji. 

Zobacz również: Kim jest Skurge? Historia antybohatera #10

Wydarzenie opisane w Sam strach miały znów zdestabilizować świat Odinsona. Sin, córka Red Skulla, wezwała Serpenta, który począł ogłaszać się jedynym prawdziwym Wszechojcem. Odyn nie był temu obojętny - powrócił do Asgardu i obalił Thora, samemu przygotowując się do wojny ze swoim odwiecznym przeciwnikiem. Obcesowe zachowanie Wszechojca miało swój powód - według mitologii Thor miał ponieść śmierć właśnie w walce z Serpentem, a swymi działaniami i pozostawieniem Midgardu na pastwę sił swego arcywroga pragnął jedynie dobra swego syna. Przepowiedni jednak nie dało się zapobiec - Thor zginął w walce z Serpentem, zabijając go Mieczem Odyna. Mimo iż podyktowana mitologicznym przeznaczeniem, śmierć Thora była krótkotrwała. Odrodził się on wkrótce między innymi dzięki działaniom Lokiego i uporał się z podszywającym się pod niego fałszywym bóstwem Tanarusem. Wkrótce Asgardowi, jak i całej reszcie świata zagroził powracający Phoenix. Thor zmierzył się z kosmiczną siłą zarówno bezpośrednio, jak i z opanowaną przez nią Emmą Frost - mimo waleczności przegrał on obie batalie. Gdy wydawało się, że po pokonaniu Phoenix i zjednoczeniu Avengers w najsilniejszym składzie w historii zespołu przyjdzie czas odpoczynku, pojawił się Gorr. Osobnik, który w tajemniczy sposób zabijał wszelkiej maści bóstwa w całym wszechświecie. Okazało się, że zabójca bogów upatrzył sobie Thora na sam koniec. Tu historia rozwidla się na trzy części - ukazany zostaje Thor przed zdobyciem Mjollnira, Thor obecny i Thor tysiące lat później, gdy sam zyskał już na stałe tytuł Wszechojca. Dopiero łącząc siły, zdołali pokonać Gorra. Niebawem Thorowi przyszło zmierzyć się ze zbiegłym Melekithem, z którym spór miał również podłoże polityczne. Potem boha piorunów czekał kolejny niebezpośredni pojedynek z korporacją Roxxon, w wyniku którego ucierpiało Broxton. Grzech pierworodny swymi konsekwencjami dotknął najbardziej Thora - w wyniku starcia z Nickiem Fury'm Odinson stracił przywilej dzierżenia Mjollnira. Mimo początkowego szoku pocieszył się swoim dawnym orężem - toporem Jarnbjornem, zdolnym ranić Celestian. Okazało się też, że nawet Odyn nie miał wpływu na stworzony przez siebie młot i nową osobą będącą jego godną stała się Jane Foster. Odinsonowi szybko dane było poznać, czym jest życie bez Mjollnira - walka z Malekithem i Jotunami pozbawiła go ramienia, które szybko zostało zastąpione protezą z metalu Uru. Podczas kolapsu multiwersum przez chwilę posiadał młot z alternatywnego uniwersum. Po ustabilizowaniu się sytuacji Odinson z szokiem zauważył, że Asgard zniknął - jak się okazało, był on obecnie w posiadaniu Kolekcjonera. W wyniku pochopnych działań Thor również dołączył do jego zbiorów, lecz dzięki pomocy Beta Ray Billa odzyskał wolność, który to nawet pragnął oddać mu swego Stormbreakera - ten jednak odmówił. Obaj zmierzyli się jeszcze z Black Swan, Helą i Proximą Midnight, lecz wyszli z walki zwycięsko. W trakcie Secret Empire Thor przyłączył się do sił Hydry i Kapitana Ameryki, a widząc, iż Steve godny jest młota, utwierdził się, że jest po właściwej stronie. Ostatecznie jednak nie mógł walczyć przeciw herosom sprzeciwiającym się reżimowi Capa i zmienił stronę. 

Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe