Nadchodzi nowa odsłona jednego z najsłynniejszych looter shooterów w historii! A więc jeszcze więcej wybuchów, szalonej akcji i pokręconych postaci po obu stronach barykady. Co więcej, jest kilka dodatkowych powodów, dla których Borderlands 4 będzie wart uwagi dla fanów gatunku - i nie tylko!
Powrót do korzeni rozgrywki
Trzecią część Borderlands z pewnością trudno byłoby nazwać kompletną katastrofą, aczkolwiek z drugiej strony oceniana jest o wiele gorzej od pierwszych dwóch odsłon. Jednym z częstych zarzutów był brak skupienia się na jednej scenerii, przez co żadna z planet, po których podróżowaliśmy, nie potrafiła w pełni rozwinąć skrzydeł. Teraz, choć historia jest kontynuacją wydarzeń z „trójki”, zmagać się będziemy na jednej planecie, a narracja będzie bardziej spójna, skoncentrowana na następstwach wielkiego finału z Lilith w roli głównej.
Intrygujący fabularny punkt wyjścia
Oczywiście ten nurt nie słynie z wybitnych twistów i rozbudowanych narracji – wszak daniem głównym jest tutaj zbieranie i ewentualne modyfikowanie broni, rozwijanie klasy i totalna rozwałka. Mimo to Borderlands 4 stawia na interesujący motyw walki z opresyjnym systemem. Główny antagonista steruje innymi za pomocą specjalnych implantów, dysponując ponadto przerażającą armią – i faktycznie może być budzącym największy respekt przeciwnikiem od czasów Handsome Jacka. To może być całkiem niezgorsze odkupienie po poprzedniku, dla odmiany krytykowanym za kilka kontrowersyjnych wątków, w tym właśnie za złoczyńców i ogólny punkt wyjścia.
Klasy postaci
Chyba żadna z części Borderlands nie zawiodła w tym względzie. Wydaje się, że i teraz trafiono w dziesiątkę. Zbuntowany żołnierz w egzoszkielecie pozwalającym mu na nieprawdopodobną mobilność i elastyczność na polu bitwy, stawiający na atak totalny, niezwykle wytrzymały Rycerz Kuźni, kolejna Syrena masakrująca wrogów potężnymi, unikalnymi mocami i wreszcie bojowniczka używająca różnych zmyślnych gadżetów. Każde z Vault Hunterów posiada kilka drzewek umiejętności, które mają dawać większą swobodę niż kiedykolwiek. Wygląda na to, że trudno będzie trafić na dwóch graczy z podobnie rozwiniętymi postaciami.
Sporo nowych mechanik
Poza wspomnianymi wyżej drzewkami, Borderlands 4 aż kipi różnymi konceptami mający urozmaicić zabawę. Niezliczone bronie można składać z części innych producentów, co daje nieomal nieograniczoną swobodę w tworzeniu nowych odmian, (wreszcie) wprowadzono możliwość pływania i ogólnie istotna będzie znacznie większa mobilność Vault Hunterów - a przy tym możliwość dynamicznego dołączania i odłączania się od rozgrywanych kampanii znajomych w ramach trybu kooperacji, czy wreszcie legendarne bronie, które naprawdę mają zasługiwać na to miano (i, z drugiej strony, są bardzo trudne do zdobycia). Trzeba więc przyznać, że jest się na co czekać.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.