Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Kino Świat

Kangurek Kao – wrażenia z dema gry. Kao! Tutaj! Pomocy!

Autor: Kamil Witkowski
21 lutego 2022
Kangurek Kao – wrażenia z dema gry. Kao! Tutaj! Pomocy!

Każdy z graczy ma taki tytuł, który był "tą pierwszą grą". Dla niektórych były to strzelanki, dla innych łamigłówki, a dla jeszcze innych platformówki. Z tego ostatniego gatunku wyróżniło się kilka tytułów. Był sławny Crash Bandicoot, Spyro the Dragon, a w Polsce jednym z popularniejszych był Kangurek Kao. Latem ma ukazać się kolejna część tej serii gier, a my dostaliśmy dostęp do jej wersji demo. Czego się spodziewać po tym tytule?

Kangurek Kao przeszedł naprawdę długą drogę. Wielokrotnie nam to udowadniano. Nawet sami twórcy najnowszego tytułu stworzyli krótki film podsumowujący ewolucję tego bohatera. Od pierwszej części, przez Rundę Drugą, aż po Tajemnicę Wulkanu. To jednak nie koniec przygody z rezolutnym kangurem. We wrześniu 2020 roku otrzymaliśmy bowiem informację, że powstaje nowy tytuł. Film nie trwał długo, ale potwierdzał plotki, które krążyły już od dłuższego czasu. Zachęcał też do dodawania nowej gry Tate Multimedia na swoją listę życzeń na Steam. Niestety dokładnie rok później, bo 1 września 2021 roku, otrzymaliśmy film informujący, że gry nie zobaczymy aż do 2022 roku. Niemniej jednak social media sygnowane Kangurkiem Kao nadal dodawały sporo postów informujących o progresie prac. W końcu w styczniu 2022 roku dostaliśmy pierwszy pełny zwiastun gry i informację, że Kao powróci do nas już tego lata. Jakby tego było mało, prasa otrzymała także grywalne demo tytułu i zapowiada się naprawdę nieźle.

Zobacz również: Powrót kultowego kangurka – historia serii Kangurek Kao

https://www.youtube.com/watch?v=i-N7Gj5P9r8&ab_channel=PlayStationPolska Ci, którzy jeszcze nie znają Kangurka Kao, mają jeszcze sporo czasu, aby to nadrobić. Nie jest to jednak konieczne do tego, aby dobrze się bawić przy tym tytule. Już po uruchomienia dema satysfakcjonuje fakt, że gra wspiera obsługę kontrolera. Ponadto witają nas postaci płynnie porozumiewające się polskim językiem. Tak! Ten tytuł także otrzymał polski dubbing. Niby można się było tego spodziewać ze względu na poprzednie odsłony oraz fakt, że twórcą jest polskie studio, jednak mimo wszystko taka informacja może ucieszyć niejedną osobę. Na pierwszy rzut oka widać, że tytuł jest robiony raczej dla młodszej rzeszy fanów. Kolorowa oprawa graficzna i stopniowe wprowadzanie mechanik sprawia, że tytuł jest bardzo przystępny. Jeśli chodzi o mechaniki, dostajemy tutaj znany i lubiany podwójny skok, uderzenie pięścią na ziemi, uderzenie ogonem w powietrzu, turlanie się czy uderzenie z góry. Dojdzie jednak także znacznie więcej nowych mechanik, jak na przykład wykończenia czy specjalne umiejętności rękawic.
Kao
fot. zrzut ekranu z gry Kangurek Kao

Zobacz także: Sifu – recenzja gry. King Bruce Lee karate mistrz

Tak jak stopniowo są nam przedstawiane nowe umiejętności, tak samo jest z przeciwnikami. W trakcie gry okazuje się jednak, że ten tytuł nie jest najłatwiejszą grą, z jaką możemy się potkać. Szybko rozumiemy, że gra została stworzona nie tylko dla młodych, ale też dla graczy, którzy już znają tę serię. Niejednokrotnie okazuje się, że wyzwania platformowe czy te związane z walką są dość trudne. Mówili już o tym sami twórcy. Artykuł związany z ich wypowiedzią możecie znaleźć tutaj. Tak czy inaczej, najnowszy Kangurek Kao jest grą bardzo przystępną. Zarówno gameplayowo, graficznie, jak i dźwiękowo. Świetną sprawą jest fakt, że dźwięki, które możemy usłyszeć w grze, bezpośrednio nawiązują do poprzednich odsłon serii, co sprawia, że osoba wychowana na dawnym Kangurku Kao ponownie poczuje się jak dziecko.

https://www.youtube.com/watch?v=KkD_NhWmF1Y&ab_channel=TateMultimedia Krótko podsumowując, najnowszy Kangurek Kao jest świetnym powrotem do serii. Podobne mechaniki, dźwięki, grafika i ogółem gameplay sprawiają, że tytuł jest bardzo grywalny. Zdarzają się co prawda pojedyncze wpadki związane z animacjami postaci czy brakiem efektu wybuchu, jednak w pełnej wersji gry najprawdopodobniej zostanie to naprawione. Ciekawą rzeczą, której nie było w poprzednich częściach, jest to, że w grze poukrywane są znajdźki w postaci sekretnych pomieszczeń, skrzyń, run czy literek składających się na imię Kao. Czy w takim razie warto czekać na ten tytuł? Zdecydowanie tak! Pozostaje nam po prostu czekać i mieć nadzieję, że twórcy zdecydują się także wydać grę w edycji kolekcjonerskiej. Demo nowego Kangurka Kao możecie ograć tutaj już teraz aż do 28 lutego w ramach Steam Next Fest! Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Przede wszystkim gracz i miłośnik kina. Zakochany w MARVELu, a najbardziej w Spider-Manie. Prowadzi swój kanał YouTube, streamuje na Twitchu, montuje filmy i zbiera figurki. Takie duże dziecko.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.