Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Kino Świat

Michael Keaton - najlepsze role | TOP 10

Autor: Tomasz Drozdowski
2 września 2024
Michael Keaton - najlepsze role | TOP 10

5. Spotlight (2015), reż. Tom McCarthy

Łatwo jest zdobyć sławę, uderzając w szanowane powszechnie dogmaty- stąd popularność wszelkiej maści rzekomych buntowników, którzy poza głośnymi krzykami nie przekazują żadnej przeciwstawnej do obiektu swej nienawiści treści. Na wieść o zarysach fabuły Spotlight wziąłem film właśnie za taką produkcję- pełną gniewu i krzyku, ale bezwartościową i pustą. Po obejrzeniu jej zmieniłem zdanie- również dzięki Michealowi Keatonowi w roli Waltera Robinsona. Aktor, niczym Dustin Hoffman i Robert Redford, zmierzył się z niewygodną i ryzykowną prawdą, której publikacja przysporzyć mu wielu wrogów i to zarówno tych świadomych swej zagrożonej pozycji, jak i tak zwanych pożytecznych idiotów, którzy ulegając rozmaitym wpływom, widzą w nim i jego współpracownikach zło wcielone. Odtwórca roli dziennikarza sprzeciwiającego się mrocznej stronie kościelnych dostojników pokazuje, że czwarta władza to nie żądni sensacji grafomanii, a ludzie pragnący ukazać społeczeństwu prawdę taką, jaka jest. 


4. Nocna zmiana (1982), reż. Ron Howard

Pracownika kostnicy wyobrażamy sobie raczej jako posępnego, bladego człowieka o dość flegmatycznych, ale dokładnych ruchach, który właściwie najlepiej czuje się w obecności jeszcze mniej energicznych person, jakimi mogą być tylko zmarli. Bill Blazejowski jest tego zaprzeczeniem- nadmiernie rozgadany, traktujący martwych jak przedmioty nieożywione i wpadający na dość ryzykowne pomysły jak organizacja agencji towarzyskiej w swoim miejscu pracy. Keaton okazuje się naprawdę przekonującym, nie tylko swego współpracownika, rozrywkowym lekkoduchem, który swymi czynami potrafi doprowadzić do katastrofy. Każdy ma chyba takiego znajomego, którego pomysły przyprawiają o dreszcze rozsądną część umysłu, ale nęcą doskonale wyobraźnię- Bill Blazejowski to archetyp tego rodzaju człowieka.


 3. Sok z żuka (1988), reż. Tim Burton

Pamiętam, że byłem nieco strachliwym dzieciakiem i bałem się wielu postaci z filmów. Od Obcego, poprzez laleczkę Chucky do Freddy' ego Krugera. Beetlejuice w wykonaniu Michaela Keatona był jednak liderem moich lęków. Zapyta ktoś- jak typowo burtonowsko- groteskowa postać może być straszniejsza od Obcego? Otóż może- wiadomo było, że kosmita co najwyżej zeżre, a taki nieobliczalny typ może zdziałać coś dużo więcej. Na dodatek nie wiadomo czy Beetlejuice był żywy, czy martwy- co czyniło z niego potencjalnie najgroźniejszego przeciwnika wychylającego się z dziecięcego pokoju. Z biegiem lat strach minął zastąpiony podziwem. Michael Keaton nie tylko stworzył przerażającą postać, ale i nadał jej dodatkowego komediowego wymiaru i świetnie oddał styl bohaterów Tima Burtona. Bez wątpienia też to on wiódł prym w tej produkcji, mimo świetnego występu młodziutkiej wówczas Winony Ryder.


 2. Batman (1989), reż. Tim Burton

Rola, która sprawiła, że aktor stał się nieśmiertelny, ale też, przez którą na długi czas kojarzony był wyłącznie z Mrocznym Rycerzem. Batman w interpretacji Keatona jest łącznikiem pomiędzy komiksowym Batmanem sprzed Powrotu Mrocznego Rycerza z tym, już po premierze kultowego dzieła Franka Millera. Obok nastrojowych scen pojawiały się więc efekciarskie ujęcia kina spod znaku superhero. W końcu za reżyserię odpowiadał Tim Burton, który nie bał się wkraczać w mroczniejsze klimaty. Gdyby jednak nie Keaton, film ten i jego sequel, Powrót Batmana, nie przeszłyby do klasyki kina superbohaterskiego. Co prawda dziś jego kostium jest nieco zbyt sztywny, ale przynajmniej nie musiał on za nic płacić bat- kartą kredytową.


 1. Birdman (2014), reż. Alejandro González Iñárritu

Michael Keaton długo walczył z łatką Batmana. Aktor, który potrafi zagrać nie tylko milionera przebierającego się za nietoperza, po latach wcielił się w kolejnego herosa. A właściwie w aktora Riggana Thomasa, który niegdyś zasłynął z roli superbohatera i właściwie przez nią został zaszufladkowany. Autobiograficzny charakter jego roli w Birdmanie był jedną z najmocniejszych stron filmu. Dramat aktora o wielkim talencie sprowadzonym do kostiumu ptako- człowieka, próbującego pokazać światu, że potrafi zdziałać też coś na, wydawać by się mogło, szlachetniejszych i bardziej artystycznych deskach teatru. Ambicjonalna walka ze swoją sławą, która objawia się w postaci głosu odgrywanego niegdyś superbohatera, dyskutującego, a nawet wyśmiewającego Riggana nadaje filmowi nierzeczywistej atmosfery. Szczególnie że w pewnych chwilach wydaje się, że Riggan Thomas jest faktycznie Birdmanem, co mocno kontrastuje z obrazem mężczyzny w średnim wieku mającego problemy z córką i określeniem samego siebie. Niemniej jednak Birdman to najlepsza, a na pewno najbardziej osobista rola Keatona, w jakiej dane było mu się nam zaprezentować.

Sprawdź inne filmowe rankingi:

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.