Maciej Zakościelny to nie tylko filmy romantyczne. Które filmy bożyszcza kobiet warto obejrzeć?

Maciej Zakościelny przez lata był obiektem miłosnym wielu nastolatek z przełomu wieków. Wieszano z nim plakaty, wielbiono go, a dziś byłby na co drugich tapetach młodych kobiet. Może i aktor nie zapisał się w filmach wybitnych, bo większość z nich to drugoligowe komedie romantyczne, lecz ma na swoim koncie kilka fajnych pozycji. Dziś przedstawimy Wam pięć najlepszych filmów, w których wystąpił ten aktor.

Maciej Zakościelny - najlepsze filmy. Nie tylko romantyczne:

05. Tylko mnie kochaj (2006), reż. Ryszard Zatorski

Ten film musiał otwierać zestawienie wskazujące najlepsze filmy (nie tylko romantyczne), w których zagrał Maciej Zakościelny. Gdy słyszymy Zakościelny, to widzimy Tylko mnie kochaj. A więc jeden z największych hitów w dorobku aktora. Film opowiada historię Michała, młodego i odnoszącego sukcesy architekta, który prowadzi uporządkowane życie zawodowe i prywatne. Jego życie wywraca się do góry nogami, gdy niespodziewanie pojawia się siedmioletnia dziewczynka o imieniu Michalina, twierdząca, że jest jego córką. Michał musi zmierzyć się z nową odpowiedzialnością, podczas gdy w tle rozwija się wątek romantyczny między nim a Julią, jego współpracownicą.

04. Nightwatching (2007), reż. Peter Greenaway

Maciej Zakościelny u boku samego Martina Freemana? Nieprawdopodobne, a jednak! Pojawił się on w małej roli w filmie Nightwatching. Produkcja przedstawia kluczowy moment w życiu Rembrandta, kiedy z uznanej osobistości staje się nędzarzem. Punktem zwrotnym jest decyzja, by na prośbę żony Saskii namalować zbiorowy portret gwardii cywilnej, znany jako "Straż nocna". Wkrótce po rozpoczęciu pracy malarz odkrywa ślad brutalnego morderstwa. To odkrycie prowadzi do tragicznych konsekwencji zarówno w jego życiu zawodowym, jak i osobistym. Rembrandt stopniowo traci wszystko, co kiedyś było jego dumą.

03. Sfora: Bez litości (2002), reż. Wojciech Wójcik

Tutaj ponownie Maciej Zakościelny nie gra pierwszych skrzypiec, lecz pozycja naprawdę warta uwagi, bo Sfora to dobre polskie kino sensacyjne. Czterech przyjaciół zawarło w dzieciństwie pakt o wiecznej przyjaźni i po dwudziestu latach nadal utrzymują bliskie relacje. Grzegorz Nowicki został prokuratorem, a Stanisław Olbrycht, Walerian Duch i Jan Sulima pracują w policji, z Sulimą jako komendantem głównym. Kiedy Sulima zostaje brutalnie zamordowany przed swoim domem, jego przyjaciele postanawiają zemścić się na mafijnym bossie Starewiczu, który zlecił zabójstwo. Zdecydowanie warto obejrzeć i nie tylko dla Zakościelnego!

02. Persona Non Grata (2015), reż. Cellin Gluck

Pozycja niezbyt oczywista i mogła Wam umknąć, ale faktycznie jest warta uwagi. Kooperacja Polski i Japonii bardzo rzadko się zdarza, zwłaszcza w kinie. Persona non grata to dramat wojenny, w którym poznajemy historię Chiune Sugihary, japońskiego dyplomaty pracujący na Litwie podczas II wojny światowej. Uratował ponad 10 tysięcy Żydów, wystawiając im nielegalne wizy tranzytowe przez Japonię do Curaçao. Maciej Zakościelny może gra tu rolę drugoplanową, lecz pozycja jest naprawdę genialna.

01. Dywizjon 303. Historia prawdziwa (2018), reż. Denis Delić

W 2018 ukazały się dwie produkcje, które oparte były o historii Dywizjonu 303 - angielska i polska. Ku zdziwieniu wszystkich - ta druga okazała się lepsza. Nie ma co się dziwić, gra w niej sam Maciej Zakościelny. Pilot Jan "Donald" Zumbach wraca do zdrowia w sanatorium po ciężkim lądowaniu, gdy wybucha II wojna światowa, zmuszając go do ewakuacji z Polski. Podobnie jak instruktor Witold Urbanowicz, przedostaje się do Wielkiej Brytanii, by walczyć w szeregach RAF-u. Ich odwaga szybko zostaje dostrzeżona, co prowadzi do utworzenia elitarnego Dywizjonu 303, składającego się głównie z Polaków.