Listę "TOP 20 - najlepsze seriale historyczne" otwiera próba przeniesienia na telewizyjne ekrany historii jednego z najsłynniejszych egipskich faraonów w historii tego starożytnego mocarstwa. Z pewnością nie można powiedzieć, że widowisko choćby zbliżyło się do poziomu czegoś w rodzaju Wikingów, jednak wciąż jest to spektakl na naprawdę porządnym poziomie, pokazującym zmagania młodego tytułowego bohatera ze starymi osobistościami dworu, którzy rządzili narodem, gdy tamten był jeszcze zbyt młody na rządzenie. Ben Kingsley w obsadzie zdecydowanie na plus.
19. Koniec defilady (2012)
Kto ma ochotę podejrzeć wyższe sferye dwardiańskiej Anglii z Benedictem Cumberbatchem? Jako konserwatywny arystokrata Christopher Tietjens poślubia Sylvię (Rebecca Hall) piękną, lecz okrutną bywalczynię salonów, która twierdzi, że spodziewa się jego dziecka. W tym samym czasie zakochuje się w sufrażystce (Adelaide Clemens), poznając przy tym świat dalece inny od swojego nudnego, zimnego, salonowego zakątka. Dla wielbicieli takich klimatów pozycja jak najbardziej do polecenia.
18. Marco Polo (2014-2016)
Pozycja idealna dla tych, którzy potrzebują jakiejś klimatycznej odskoczni od najpopularniejszych seriali spod znaku Wikingów czy Gry o tron. Jej największymi zaletami są z pewnością ciekawy bohater, bardzo ciekawy - i o dziwo mocno ignorowany w telewizji - lokalny koloryt oraz ciekawe wątki polityczne. Daleko mu do perfekcji, jednak można spędzić przy nim wiele miłych wieczorów.
17. Rodzina Borgiów oraz Prawdziwa historia rodu Borgiów (2011-2013; 2011-2014)
Seriale Rodzina Borgiów i Prawdziwa historia rodu Borgiów nie tylko dotyczą historii tych samych bohaterów, ale i reprezentują bardzo zbliżony poziom - rzecz jasna bardzo wysoki. Zarówno jedna, jak i druga produkcja to pasjonująca sagą jednej z najbardziej znanych, okrytych złą sławą rodzin w historii renesansowej Italii przełomu XV i XVI wieku. To swoista kronika dokumentująca nienasyconą żądzę władzy i bogactwa patriarchy rodu Rodriga Borgii (w którego znakomicie wcielili się Jeremy Irons oraz John Doman), dla którego intrygi, korupcja czy skrytobójstwo były naturalnymi działaniami dla osiągnięcia celu.
16. Wersal. Prawo krwi (2015-2018)
Możecie pamiętać George’a Blagdena z roli Athelstana w Wikingach. Od pewnego czasu można go podziwiać w znacznie większej kreacji, bowiem wcielił się on w Ludwika XIV, jednego z najsłynniejszych królów Francji w historii. „Król Słońce” panował aż 72 lata, czyli więcej niż którykolwiek europejski władca. W serialu bardzo dobrze zrealizowano prawidła ówczesnej epoki, tak samo jak i samą postać króla, który dzięki sprawnej manipulacji, bezwzględności i konsekwencji w działaniu przedłużył życie francuskiej monarchii.
15. Upadek Królestwa (2015-2022)
A teraz czas na drugoligową wersję Wikingów. Osierocony i wychowany przez dumnych wojów z Północy Uhtred z Bebbanburga walczy pod wodzą króla Alfreda Wielkiego, próbując odzyskać ziemie swoich przodków oraz zjednoczyć lud Wysp Brytyjskich. W przeciwieństwie do swojego starszego i bardziej utytułowanego krewniaka z History Channel mamy mniejszy nacisk na indywidualności i zabawę różnymi motywami, a więcej nastawienia na historyczną zgodność.
14. Outlander (2014-)
Ten serial warto przynajmniej zacząć - choćby dlatego, że 1. sezon zdobył aż trzy nominacje Złotych Globów. Outlander jest ekranizacją serii książek Diany Gabaldon. Fabuła serialu prowadzona jest na dwóch równoległych planach czasowych. Główną bohaterką jest Claire (Caitriona Balfe), która była sanitariuszką podczas II wojny światowej. Niespodziewanie przenosi się w przeszłość, do roku 1743. Znajdzie się w samym środku konfliktu brytyjsko-szkockiego i za sprawą Jamiego (Sam Heughan), stanie po stronie tych drugich. Bardzo ciekawe połączenie fantasy, romansu i alternatywnej historii.
13. Szogun (1980)
Richard Chamberlain w jednej ze swoich ikonicznych ról wraz z Toshiro Mifune robią tutaj furorę. Ten pierwszy gra Johna Blackthorne'a, którego to okręt rozbija się u wybrzeży Japonii. Angielski nawigator zostaje uwikłany w polityczne rozgrywki na szczytach władzy. Znakomita fabuła, pięknie przedstawiająca Kraj Kwitnącej Wiśni i jego kulturę, jest w sam raz dla wielbicieli gatunku.
12. Dynastia Tudorów (2007-2010)
Może i momentami ten serial jest nieco zbyt "ładny", a Jonathan Rhys-Meyers historycznego odpowiednika swojej postaci raczej nie przypomina, jednak realia tamtych czasów zostały przedstawione bardzo dobrze. Szczególnie sama kwestia dworskich intryg i atmosfera tam panująca zostały odwzorowane co najmniej bardzo dobrze. Dodatkowo jak na ówczesną "erę" telewizji pod względem szokowania był to swojego rodzaju zwiastun tego, co dzieje się w kończącej się w następnym roku Grze o tron.
11. Manhattan (2014-2015)
U nas jest to dość mało znany serial, a szkoda. Zdecydowanie jeden z najtrudniejszych do przedstawienia tematów, jeżeli chodzi o XX-wieczną paletę. Historia powstania bomby atomowej to mocna rzecz z ogromnym potencjałem, który tutaj został niemal w pełni wykorzystany. Dobre, błyskotliwe dialogi, ciekawe postaci i naprawdę porządna muzyka, a nade wszystko trzymająca w napięciu dramaturgia - to możemy Wam zapewnić.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.