3. Wołyń (2016), reż. W. Smarzowski
Rzeż wołyńska oczami mistrza (tak, nazywamy go już mistrzem) Smarzowskiego to dzieło niewygodne, brutalne, a przy tym boleśnie szczere, więc musiało znaleźć się na naszej liście "najlepsze polskie filmy Netflix". Polecamy, choć niektórzy będą potrzebować foliowych worków albo kilka razy zdarzy im się odwrócić wzrok. Nie da się jednak ukryć, że Smarzowski to wprawiony w nacinaniu ropnych ran storyteller, którego zaangażowane kino mówi bardzo dużo o nas samych.
Z wykształcenia polonista i kulturoznawca. Stworzyły go filmy, może go też zabiją.