Oto najlepsi detektywi w historii telewizji! Seriale dysponują wcale nie gorszym arsenałem postaci wykonujących tenże zawód od filmów - a pod wieloma względami nawet je przewyższają. Zapraszamy!
Dziesiątkę zamykają dwie znakomite wersje postaci stworzonej przez pisarza Henninga Mankela. Wcielali się w niego kolejno Krister Henriksson i Kenneth Branagh. Wallander to specyficzny rodzaj poharatanego przez życie detektywa, który potrafi przelać swoje traumatyczne doświadczenia w umiejętność ścigania zbrodniarzy. Nie mogło go nie być na naszej liście (czy też – ich, jak kto woli).
Ten detektyw z pewnością byłby jeszcze wyżej, jeżeli bonusowe punkty przyznawałaby zdolność do irytowania wszystkich wokół, a zwłaszcza przestępców. Brawurowo zagrany przez Petera Falka Columbo posiada swój niepowtarzalny sposób prowadzenia śledztwa, który usypia czujność podejrzanych, uważających go zwykle za nieszkodliwego dziwaka.
Sam serial prawdopodobnie znajdowałby się poza obecną dziesiątką, jednak warto specjalnie nagrodzić samą tytułową postać. Thomas Sullivan Magnum choć nie należy do najbogatszych członków społeczeństwa, opiekuje się m.in. modelem Ferrari pewnej majętnej osoby, która nigdy nie bywa u siebie. Typowy kicz lat 80. z całym jego urokiem w pakiecie.
Tak jak w przypadku Wallandera, różni aktorzy wcielali lub wcielą się w tę postać. Jednak Telly Savalas uczynił z siebie taką ikonę Kojaka, że Ving Rhames musi przesiedzieć tę listę na ławce rezerwowych. Świetna postać, charakteryzująca się talentem do wykrywania detali w danej sprawie i niemal nieodłącznym lizakiem.
Jedna z ciekawszych osobowości w serialowym świecie detektywów. Po tym, jak jego żona została zamordowana, Adrian Monk cierpi na wysoko rozwiniętą nerwicę natręctw, jednocześnie będąc genialnym śledczym o niesamowitej intuicji.
Prawdopodobnie najmniej znana postać z całego zestawienia. Przede wszystkim dlatego, że w swoim serialu należy do zaledwie wielu drugoplanowych graczy. I nie jest może tak efektowny czy genialny, co kilka innych osób na liście, jednak to inne cechy zadecydowały o tym, że znalazł się tak wysoko. Nie został napisany efekciarsko, to po prostu zwykły człowiek, który znacznie przewyższa intelektem pozostałych policjantów z Baltimore, a także posiada pokłady cierpliwości. Udowadnia, że nie trzeba od razu mieć nieprawdopodobnej charyzmy, objawów choroby psychicznej czy być nieomal socjopatą, aby stać się znakomitym detektywem. Najbardziej zbalansowana postać w rankingu.
Idris Elba w jednej ze swoich najlepszych ról w karierze stworzył niesamowicie charyzmatycznego i oryginalnego detektywa, który nierzadko stosuje metody wiele nieróżniące się od tego co robią jego przeciwnicy po drugiej stronie barykady. Impulsywny, bezkompromisowy i niesamowicie silny, Luther stanowi prawdziwą mieszankę wybuchową co stanowi zarówno atut, jak i wadę w życiu prywatnym oraz zawodowym.
I tutaj ponownie skupimy się na chyba najdoskonalszej wersji postaci napisanej przez Agathę Christie. Davidowi Suchetowi udało się bowiem najdoskonalej uchwycić osobę Poirota. Niewysoki, charakterystyczny mężczyzna z wąsikiem, który dokładną analizę zachowania podejrzanych przedkłada ponad szeroko pojętą pracę w terenie.
Pomiędzy dwiema legendarnymi postaciami seriali kryminalnych klin wbija wybuchowy duet detektywów z 1. sezonu jednego z najlepszych seriali gatunku ostatnich lat. To jedyny duet detektywów w tym zestawieniu, bo tak naprawdę ciężko zestawić ich wspólną historię oddzielnie. Rust (genialny Matthew McConaughey) to skrajny introwertyk o bardzo skrajnych poglądach na człowieczeństwo i niemal nieludzkiej skuteczności jako śledczy. Jego partner, Marty (niewiele mu ustępujący Woody Harrelson), również bardzo kompetentny detektyw i z pozoru o wiele normalniejsza postać (która z czasem pokazuje, jak pełna jest sprzeczności). Obaj znakomicie się dopełniając, tworząc chyba najlepszą parę detektywów w historii telewizji.
Zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu ta odważna, współczesna interpretacja klasycznego arcydetektywa, jednak nie da się nie docenić geniuszu Benedicta Cumberbatcha, którym przesiąkła ta postać. Balansujący na granicy szaleństwa z socjopatycznymi skłonnościami i oczywiście wybitnym umysłem, jedna z dwóch najnowszych inkarnacji Holmesa wprost nie mogła zostać umieszczona niżej.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.