Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wielka rozrywka w SkyShowtime!

TOP FILMY warte obejrzenia! Ranking stu najlepszych filmów w historii!

Autor: Tomasz Rewers
27 czerwca 2018

 Filmy kryminalne i gangsterskie (kliknij i sprawdź TOP 20 najlepszych filmów kryminalnych)

10. Człowiek z blizną (1983)

 

Początek lat 80. w USA to czasy, gdy definicja American Dream znacznie różniła się od tej, którą znamy obecnie. Brian De Palma, tworząc Człowieka z Blizną, stworzył film, który choć jest zupełnie inny od Wilka z Wall Street, to mam wrażenie, że patrząc na nie przez pryzmat czasów, w których powstały, mają wiele wspólnego. Wspaniała rola główna, wyjątkowy klimat i scenariusz, który raczej nie spotka przeciętnego Kowalskiego. Różnica jest jedna, ale też dość spora. O ile Wilk z Wall Street spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem i od razu został doceniony, Człowiek z blizną uznanie zyskał dopiero po latach. Mało kto wie, że film niedługo po premierze był uznany za tak nieudany że wspomniany reżyser został w 1984 nominowany do… Złotej Maliny.

 

9. Dawno temu w Ameryce (1984)

 

Jakkolwiek to nie zabrzmi, tego filmu jest kilka wersji i nie wszystkie są arcydziełami. Jeśli widzieliście jednak tę właściwą, blisko 4-godzinną, nie będziecie mieli wątpliwości, że Sergio Leone wykonał kawał fantastycznej roboty. Przez wymuszone na nim cięcia materiału w kinach pojawiła się najpierw wersja mająca niewiele wspólnego z filmem, który znamy dziś, przez co nie została ona doceniona. Z biegiem lat zaczęła się jednak upowszechniać pełna produkcja, która z roku na rok zbierała wielką rzeszę fanów. Znakomity w tego typu rolach Robert De Niro sprawia, że ciężko oderwać się od ekranu, a James Woods, Elizabeth McGover, czy Treat Williams też mają swoje dużo-więcej-niż-5-minut. Jeśli więc macie akurat wolne 4 godziny, bierzcie do ręki najpełniejszą wersję Dawno Temu w Ameryce, jaką znajdziecie i zatopcie się w wykreowanym przez Leone świecie.


8. Leon Zawodowiec (1994)

 

Nie sposób zliczyć ile dobrego ten film zrobił dla historii kina, nie tylko kryminału. Odstawmy nawet na bok eksplozje talentu Natalie Portman. Sama za siebie mówi niezliczona ilość motywów, które w taki czy inny sposób były później hołdowane w późniejszych produkcjach. Wspomniana Portman była zresztą „tylko” wisienką na torcie. Jean Reno i Gary Oldman kradli każdą scenę, w której mieli okazję zagrać, a kontrast między granymi przez nich postaciami sprawiał, że w teorii byliśmy świadkami dwóch różnych historii dwóch różnych mężczyzn, które jednak w jakiś niesamowity sposób się przeplatały. Choć dzieło Luca Bessona nie zostało obsypane nagrodami, to tak nietypowego i udanego kryminału możemy jeszcze długo nie zobaczyć.


7. Wściekłe psy (1992)

 

Wyśmienity debiut Tarantino, który od razu pokazał światu swój niesamowity talent. Jak się okazało, pokazał też model filmu, którym z ochotą posługuje się do dziś – sporo bohaterów, krwi i emocji. Mało kto zapewne wtedy się spodziewał, że jeden twórca może na tym systemie stworzyć tyle wspaniałych dzieł. Ten kryminał był jedynak świetną zapowiedzią możliwości 53-latka z Knoxville. Błysnął jednak nie tylko on – Steve Buscemi, choć w teorii miał tu rolę drugoplanową, momentami kradł całe show. Michael Madsen i Harvey Keitel również dali popis, a wspomniany Tarantino, jak to miał mieć także później w zwyczaju, również pojawił się po drugiej stronie kamery. Film wyróżnia się wszystkim tym, do czego przez lata reżyser zdążył nas przyzwyczaić, wciągającymi, dominującymi dialogami, bardzo spójną i logiczną akcją, ale też odrobiną szaleństwa. Każdy, kto jeszcze nie miał okazji zobaczyć tego filmu, powinien szybko nadrobić tę zaległość.


6. Chłopcy z ferajny (1990)

 

Kolejny świetny kryminał, który jest zapewne dziełem życia Martina Scorsese. Choć Amerykanin ma na koncie wiele świetnych filmów, to niewiele historii zdołał opowiedzieć tak ciekawie, jak właśnie tej, o amerykańskiej mafii. Mafii brutalnej i bezwzględnej, takiej, jaką sobie wyobrażają ludzie, którzy nie mają z nią na co dzień do czynienia. Historia, która wydarzyła się naprawdę nie bez powodu przyciąga widza przed ekran na długie dwie i pół godziny. Duet Ray Liotta i Joe Pesci uzupełniał się tu w fantastyczny sposób, a Robert De Niro… cóż, robił to, co potrafi najlepiej – zwłaszcza w kryminałach. Film ten ma z pewnością wadę w postaci tego, że jeśli nie jesteś fanem gangsterskich kryminałów, to nawet wybitność tej produkcji nie ułatwi ci odbioru. Jeśli jednak nie masz tego problemu, Chłopców z ferajny z pewnością docenisz i chętnie co jakiś czas wrócisz do tego filmu.


5. Nietykalni (1987)

W naszym rankingu nie mogło zabraknąć filmu, ukazującego upadek bodaj najsłynniejszego amerykańskiego przestępcy XX wieku, czyli Ala  Capone.  Nietykalni w reżyserii Briana De Palmy przedstawiają skorumpowane Chicago w 1930 roku, gdzie Capone (Robert De Niro) sieje prawdziwy terror. Wojnę jemu i jego gangowi wypowiada nieprzekupny agent Federalnego Biura Skarbu Elliot Ness, którego  filmie gra Kevin Costner. Ponadto w filmie pojawia się Andy Garcia w roli policjanta i wyborowego strzelca Gerogea Stonea, oraz Sean Connery, dla którego rola doświadczonego policjanta Jima Malone w Nietykalnychzaowocowała Oscarem w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy w 1998 roku.


 4. Chinatown (1974)

Ciężko wskazać największy atut filmu Polańskiego. Polski reżyser zadbał w Chinatown o każdy najmniejszy detal, i choć był kręcony w latach trzydziestych, to już wtedy był uznawany za staromodny. Dziś robi więc tym większe wrażenie, a znakomicie zagrana przez Jacka Nicholsona rola niespodziewanie dobrze wpasowała się w ten bardzo specyficzny świat. Świat, który w dużej mierze stworzył Robert Towne i który zachwyca nas swoimi detalami. Widać, jak wiele pracy zostało włożone w scenariusz i jak bardzo przemyślany jest to film – Oscar za najlepszy scenariusz oryginalny należał się tu w sposób oczywisty. Film dostał zresztą kilka Złotych Globów i nagród BAFTA, więc paradoksalnie, na tle pozostałych tytułów w zestawieniu to jeden z bardziej utytułowanych filmów.


3. Siedem (1995) 

 

Powiedzieć, że to kryminał kompletny, to jak nic nie powiedzieć. W filmie jest niewiele zbędnych kwestii, od samego początku trzyma w napięciu, z każdej sceny emituje kapitalny klimat, a wymyślona w scenariuszu intryga jest jedną z ciekawszych, jakie mieliśmy kiedykolwiek okazje oglądać na ekranach kin. Porywało również aktorstwo, do tego stopnia, że gdyby trzeba było wybrać tego, kto zrobił pod tym kątem najlepszą robotę, byłoby to niebywale ciężkie. Morgan Freeman i Brad Pitt zupełnie niespodziewanie stworzyli kapitalny duet. Choć w scenariuszu bywało między nimi różnie, to na ekranie czuło się niesamowitą chemię i choć mamy do czynienia z dwoma zupełnie różnymi ludźmi, to paradoksalnie ciężko mi wyobrazić sobie duet, który spisałby się tu lepiej. Wisienką na torcie jest  popis Kevina Spacey’ego, a nie od dziś wiadomo, że niewiele zabrakło, by to Val Kilmer zagrał tu rolę złoczyńcy. Nigdy się nie dowiemy, czy wówczas film również byłby tak dobry.


2. Infiltracja (2006)

Myśląc Infiltracja, zapewne myślisz: znakomici Leonardo DiCaprio, Jack Nicholson i Mark Wahlberg. I bardzo słusznie, bo właśnie świetna gra aktorska jest bardzo mocnym punktem tego filmu. Zapewne niewiele osób spodziewało się, że amerykański remake hongkońskiego hitu Infernal Affairs: Piekielna gra z 2002 roku odniesie porównywalny sukces. Film przedstawia wzajemne przenikanie się struktur policji z mafijnym półświatkiem, w którym to młody policjant Billy Costigan (Leonardo DiCaprio) stara się wejść w łaski potężnego mafijnego bossa  Franka Costello (Jack Nicholson). Film doczekał się czterech Oscarów, w tym zaowocował pierwszą w karierze statuetką złotego kolosa dla Martina Scorsese w kategorii Najlepszy reżyser. Infiltracja została dodatkowo uznana przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej najlepszym filmem w 2006 roku.


1. Ojciec Chrzestny (1972, 1974, 1990)

Nie chcę się tu specjalnie rozwlekać, bo ciężko opisać fenomen Ojca Chrzestnego w prostych słowach, a najlepiej jest przekonać się o nim na własnej skórze. Mafijna trylogia o historii rodziny Corleone jest bez cienia wątpliwości wybitna. Czy to najlepsze seria w historii kina? Ciężko powiedzieć, ale absolutnie nie ma konkurencji wśród kryminałów. Mimo to nie są to filmy najłatwiejsze, ani stworzone dla każdego. Każdy z nich jest długi, niespecjalnie wypełniony przyjemnymi dla oka i ucha scenami, które mają pozwolić odetchnąć od unoszącego się wszem i wobec klimatu mafijnego półświatka. I choć brzmi nie brzmi to zachęcająco, to uwierzcie, warto poświęcić te blisko dziewięć godzin i przekonać się, że gdy historia ułoży się w całość powiecie sobie z czystym sumieniem, że zobaczyliście coś niesamowitego.


Filmy przygodowe i familijne (kliknij i przeczytaj ranking TOP 20 najlepszych filmów przygodowych)

10. Życie Pi (2012)

Ekranizacja jednego z bestsellerów Yanna Martela. Ekranizacja – żadne słowo nie pasuje tu lepiej, ponieważ właśnie to co widzimy stanowi esencję opowieści o młodym rozbitku dzielącym swoją tratwę z tygrysem. Nie dialogi, nie muzyka (nagrodzona Oscarem), ale to co reżyser nam przekazuje właśnie przez obraz. Efekty specjalne spełniają swoją rolę i razem ze zdjęciami zostały uhonorowane Oscarem. Powiastka filozoficzna o religii, przeznaczeniu, przetrwaniu. Pozycja obowiązkowa.


9. Seria Powrót do przyszłości (1985,1990,1991)

Ręka w górę kto uważa przygody Marty’ego McFly’a za jeden z najważniejszych filmów swojego dzieciństwa. Rąk widzę dużo, więc teraz zastanowimy się dlaczego. Pewnie dlatego, że wybujała wyobraźnia Roberta Zemeckisa rozwinęła te prostą w gruncie rzeczy opowiastkę w kapitalny miszmasz komedii, sci-fi i przygody. Te absolutnie odjechane podróże w czasie daje przeżyć zwykłemu chłopakowi, zupełnie takiemu jak my, a na towarzysza wybrał mu szalonego naukowca. W końcu, w czasie popodróżować dał wszyscy wiemy czym. Jeśli chodzi o kino przygodowe naprawdę niełatwo znaleźć pełniejszą jego definicję.


8. Seria Park Jurajski (1993-2015)

Steven Spielberg, bo jako że mówimy o kinie przygodowym nie sposób tego człowieka pominąć. Swego czasu wyznaczał on bowiem trendy tego gatunku. Tak jak 24 lata temu, kiedy to w kinach wysyłał zaproszenia do Parku Jurajskiego. Nie jest to może jakiś wybitny film pod względem fabuły postaci i całej reszty, ale tego pierwszego wrażenia przy zobaczeniu T-Rexa, powtórzę jeszcze raz, w 1993 roku, nigdy nic nie podrobi. Ten film do dziś wygląda znakomicie i jest głównym powodem dlaczego cała seria znalazła się tak wysoko w tym rankingu. Sequele są bowiem aż trzy, a nadchodzi czwarty, jednak żaden z nich nie jest w stanie nawiązać do oryginału.


7. Wielka ucieczka (1963)

Czas na połączenie kina przygodowego i wojennego od twórcy Siedmiu wspaniałych. Film, który niezmiennie bawi już od ponad pół wieku. Opowieść o ucieczce alianckich lotników z obozu dla jeńców wojennych może dziś już nieco trąci myszką, jednak jeśli przejdziemy do porządku dziennego nad kilkoma dość groteskowymi już dziś rozwiązaniami, to potrafi dalej dać świetną rozrywkę. Głównie dzięki wielkim gwiazdom kina, jakie wzięły udział w tym przedsięwzięciu. Steve McQueen, Charles Bronson, Richard Attenborough i cała reszta to goście, którzy swoją charyzmą robią ten film niezmiennie od wielu lat. I jeszcze wiele następnych będą.

 

6. Podróż na księżyc (1902)

To od tego czternastominutowego filmiku ta cała zabawa się zaczęła. Wiadomo jak wygląda dziś 115-letni niemy film na tej liście na tle wszystkich blockbusterów za grube miliony dolarów. Absolutnie nie jest to ważne. Bo liczy się tylko to jak wiele filmy przygodowe, tak samo jak i kino w ogóle, Meliesowi zawdzięczają. A ludzi z taką pasją potrzeba nam do dziś.


5. Seria Asteriks i Obeliks (1967-2014)

Seria oparta na komiksachRené Goscinny'ego i Alberta Uderzo. Zarówno przez filmy animowane jak i aktorskie przewinęła się ogromna liczba aktorów, reżyserów, scenografów i tak dalej. Każda osoba dbała o to, by film spełniał jedną ze swoich najważniejszych roli – rozśmieszał. I udało się zrealizować ten cel. Zarówno najstarszy Asteriks: Gall jak i najnowszy Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów utrzymują poziom rozśmieszając do łez dzisiejszą widownię. A wszystko to oparte na prostej historii Asteriksa, Obeliksa, Panoramiksa i innych Iksówzamieszkujących jedną, jedyną osadę, zamieszkałą przez nieugiętych Galów, wciąż stawiających opór najeźdźcom i uprzykrzających życie legionom rzymskim stacjonującym w obozach Rabarbarum, Akwarium, Relanium i Delirium...


4. Seria Piraci z Karaibów (2003-2017)

Jack Sparrow kupił naszą uwagę bardzo szybko, bo jego pierwsze pojawienie się na ekranie zwiastuje że oto nadszedł gość, który nie będzie brał jeńców i zabierając nas w długą (jeszcze nie wiadomo jak długą) podróż po karaibskich wodach zawłaszczy cały ekran dla siebie. I tak Johnny’ego Deppa w tej roli już niedługo będziemy mogli obejrzeć już po raz piąty. I cały czas daje radę. Pierwszy film z 2003 roku był fantastyczny, potem Piraci stopniowo tracili na wartości, jednak nie było to jeszcze zmęczenie materiału. Także kto wie, może właśnie taki, nieco dłuższy odpoczynek, był tej ekipie potrzebny.


 3. Seria Planeta Małp (2011-2017)

Wszystko zaczęło się gdy Tim Burton postanowił stworzyć remake Planety Małp z 1968 roku. Kinematografia posunęła się do przodu, tworzono coś, o czym nawet 10 lat wcześniej można było śnić. Niestety tylko to i dobra gra aktorska broni każdy z filmów z serii. Częste luki fabularne, mało oryginalny scenariusz i przede wszystkim swego rodzaju charakter amerykańskiego filmu sprawiają, że seria Planeta Małp nie porywa od razu za serca. Tylko dla fanów cyklu.


2. Seria Indiana Jones (1981-2008)

Pomimo iż redakcyjny kompromis zaprowadził Indy’ego na ledwie najniższy stopień podium, nie zmieni to faktu, że bohater Harrisona Forda jest tym, który chyba najlepiej definiuje kino przygodowe. Gość który niekoniecznie ratuje świat, nie uczestniczy w epickich bitwach, a po prostu, jako archeolog z biczem, poszukuje skarbów. I to zaprowadza go tam, gdzie zwykły śmiertelnik nogi raczej by nie postawił. Byle chłystek nie może być protoplastą dla takich ikon współczesnej popkultury jak Lara Croft czy Nathan Drake. I nie może być nisko na tego typu liście.

 

1. Seria Gwiezdne wojny (1977-2019)

Bądź tu człowieku mądry. Weź wykaż się choćby skrawkiem jakiegoś oryginalnego tekstu próbując w dosłownie kilku zdaniach opisać sagę Star wars. Napisano bowiem już o niej chyba wszystko co się tylko da i każde kolejne pochwały trącą już trochę banałem. Uniwersum, którego ojcem jest George Lucas, to po prostu obiekt kultu i świętość dla bardzo wielu fanów na całym globie i bodaj najważniejsza marka w całej historii kinematografii. Lata mijają, a miłość do Dartha Vadera, Luke’a Skywalkera, Hana Solo, Księzniczki Lei i spółki dalej trwa i trwać będzie. Dopóki Disney nie obniży lotów albo corocznym wypuszczaniem nam kolejnego filmu z uniwersum tej marki nie obrzydzi.

To były "TOP FILMY warte obejrzenia! Ranking stu najlepszych filmów w historii!"

Ranking został stworzony przez całą redakcję Movies Room

Ilustracja główna:Materiały prasowe- kolaż

Tomasz Rewers

Redaktor naczelny
Tomasz Rewers

Założyciel i właściciel Movies Room. Z wykształcenia prawnik i certyfikowany mediator sądowy. Kocha filmy, od niedawna również sam je tworzy. . Gustuje w kinie rozrywkowym jak i w filmach, po których psychikę trzeba zbierać z podłogi. Znawca uniwersum Marvela oraz największy fan Batmana. . Odpowiedzialny za koordynacje zespołu, public relations oraz marketing. . Kontakt: [email protected]

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.