Już od 17.12 na Netflix pojawił się długo wyczekiwany drugi sezon serialu Wiedźmin. Mieliśmy okazje porozmawiać z jedną z głównych bohaterek serialu - Freyą Allan wcielająca się w Lwiątko z Cintry - księżniczkę Cirille. Freya odpowiedziała nam na o jej wrażeniach z przygotowań do drugiego sezonu.
Ciri nagle z dworu w Cintrze przenosi się do wiedźmińskiej warowni w Kaer Morhen. Czy czułaś presję w trakcie przygotowań w związku ze zmianą środowiska Ciri?
Freya Allan: Powiem Ci szczerze, że właśnie to było ekscytujące. Byłam bardziej niż gotowa na tę zmianę środowiska co również było bardzo zabawne. Księżniczka nagle pojawiła się w zamku, pełnym wysokich facetów [śmiech]. To była bardzo dynamiczna zmiana, którą byłam bardzo podekscytowana.
W drugim sezonie Ciri rozpoczyna swoją przygodę z walką mieczem. Czy przygotowania były trudne i jak długo trwały?
Freya Allan: Przygotowania rozpoczęły się około miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć. Trudno mi było opuszczać te ćwiczenia, ponieważ podobnie jak Ciri, chce szybko osiągać swój cel i dalej próbować, trudniejszych rzeczy. To była dla mnie naprawdę świetna rozrywka.
W książce widzimy specyficzne relacje pomiędzy wiedźminami a Ciri. Czy w drugim sezonie zostaną również przedstawione?
Freya Allan: To olbrzymia część tej podróży, ponieważ jej relacja z Geraltem zacznie dojrzewać i zmieniać się. Również pomiędzy Ciri, a Coenem i Lambertem zacznie się zaciskać więź bracia-siostra. W szczególności relacja pomiędzy Ciri a Lambertem będzie ciekawa ponieważ, ta dwójka często się kłóci, ponieważ każde chce mieć racje, a Ciri ma więcej rozumu niż Lambert [śmiech]. Naprawdę pomiędzy tą trójką jest niesamowita relacja niczym rodzeństwo. Bardzo ważną relacją dla serialu jest również relacja Ciri i Vesemira, który gra ważną rolę podczas jej podróży. Vesemir jej przybliża kim jest i jak ważna jest dla przyszłości.
Czy drugi sezon bardziej przybliży nam relacje pomiędzy Geraltem a jego dzieckiem przeznaczenia Ciri?
Freya Allan: Tak, oczywiście. To jeden z fajniejszych momentów w drugim sezonie. Ta relacja, którą Ciri buduje wraz Geraltem podczas swojej podróży nie jest idealna. On by chciała być blisko niego, on natomiast chce ją za każdą cenę bronić. Pomimo jakieś niezgodności budują między sobą bardzo silną więź. Ciri bardzo stara się dbać o Geralta.
Widzieliśmy jak Ciri trenuje na wielkiej maszynie wiedźmińskiej. Czy ta maszyna była prawdziwa, czy rzeczywiście trudno było się przygotować do tej sceny?
Freya Allan: Te drewniane, ogromne wahadła były najprawdziwsze. Byłam absolutnie podekscytowana tą sceną, oczywiście otrzymałam przy tym jeszcze olbrzymi zastrzyk adrenaliny. Sprawa nie wyglądała na prostą, że wystarczy przebiec obok jednego. Trzeba było wyczuć odpowiedni moment żeby przebiec na raz. Maszyna oczywiście była przez kogoś kontrolowana. Jednak pewnego razu chodziły wyjątkowo szybko, tylko się spojrzałam na osoby kontrolujące maszynę i stwierdziłam, że chyba chcą mnie zabić. Jestem drobną osobą, jakbym oberwała jednym z tych wahadeł, które jeszcze były najeżone ostrymi kolcami, to bym się nie pozbierała. To było mimo wszystko świetna zabawa, również dlatego, że lubię wyzwania sprawnościowe. Również zabawna była historia z upadkami z maszyny, myślałam że będzie ich góra dwa. Za to Ciri spadała góra-dół. Nakręcenie ich też było wyzwaniem ponieważ musiał to być w odpowiednim momencie aby kamera mogła to uchwycić.
Co było dla Ciri najbardziej poruszającym moment w drugim sezonie?
Freya Allan: Myślę, że sezon drugi jest przepełniony takimi momentami. Na szybko jak mogę sobie przypomnieć, jednym z najbardziej poruszających momentów był dialog pomiędzy Geraltem i Ciri w pierwszym odcinku, kiedy przyznaje się wiedźminowi, że czuje że jest coś z nią nie tak. Drugim takim momentem jest jak Ciri mówi, że zniszczyłam już tak wiele rzeczy pozwólcie mi choć raz coś uleczyć. Trzecim momentem jest kiedy Ciri wspomina do Geralta, chciałabym być taka jak ty. Te trzy właśnie dialogi powodowały u mnie największe emocje kiedy je mówiłam.
W Krwi Elfów, na której podstawie ma się skupiać drugi sezon, mamy opisane jak pomiędzy Yen i Ciri rodzi się ta więź matka-córka. Czy w drugim sezonie też zostanie ona przedstawiona?
Freya Allan: Tak, oczywiście. Yennefer pokazuje Ciri moc którą miała, a teraz włada nią Ciri, może być naprawdę pomocna i nie musi budzić strachu. Ta moc może okazać się czymś pięknym. Yennefer stara się jej pomóc wyjaśniać wszystko co dla Cirilli jest przerażające. Ciri w Yennefer widzi wzór nieustraszonej kobiety, wzór który kiedyś widziała w swojej babce.
W porównaniu do pierwszego sezonu, jakbyś opisała zmiany jakie zachodzą w Ciri?
Freya Allan: W pierwszym sezonie Ciri korzysta po prostu z instynktu przetrwania. Stara się na każdym kroku przeżyć, nie mogła na spokojnie zastanowić się nad sytuacją w jakiej się znalazła, tylko ma następne przystanki na swojej drodze. W drugim sezonie z bagażem doświadczenia jaki zdobyła zaczyna się zastanawiać nad dalszymi posunięciami. Ciągle odkrywa swoją przeszłość ale też coraz bardziej zaczyna myśleć o swojej przyszłości. Walczy z demonami przeszłości, które ją ciągle prześladują. Stara się poskromić w sobie moc, którą posiada. Stanie się wiedźminem jest dla niej swoistą ucieczką od wspomnień. Budujące są dla niej więzi jakie tworzy. W pierwszym sezonie ludzie, których poznała umierają, giną. W drugim sezonie zaczyna tworzyć relacje, które trwają i są dla niej olbrzymim wsparciem.
Dzięki za rozmowę!
Ilustracja wprowadzająca: fot. Netflix
Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya