Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wynajmij sobie chłopaka - recenzja nowej komedii romantycznej Netflixa z Noah Centineo

Autor: Katarzyna Skrzynecka
14 kwietnia 2019

Noah Centineo w roli przystojnego amanta z poczuciem humoru. Brzmi znajomo? Młody, amerykański aktor po udanym występie w Do wszystkich chłopców, których kochałam i Sierra Burgess jest przegrywem trafia do kolejnej produkcji oryginalnej Netflixa skierowanej do młodzieży. Od piątku dostępny na platformie jest Wynajmij sobie chłopaka, który powstał na podstawie książki Steve'a Blooma.

Brooks Rattigan to typowy nastolatek, który powoli zaczyna planować swoją przyszłość. Licealista chciałby dostać się na Uniwersytet w Yale, ale potrzebuje zarówno pieniędzy, jak i dobrze przygotowanego eseju w celach rekrutacyjnych. Aby zarobić na wymarzone studia, wraz z przyjacielem tworzy aplikację, dzięki której można go wynająć na różne uroczystości. Brooks jest gotowy przyjąć każdą osobowość. Zakochuje się także w bogatej Shelby i wydaje mu się, że dzięki aplikacji może ją poznać.
Fot: materiały promocyjne Netflixa

Zobacz również: Do wszystkich chłopców, których kochała - recenzja filmu młodzieżowego Netflixa

Typowy dobry chłopak nienależący do elit licealnego, imprezowego życia, jego przyjaciel gej szukający miłości, dziewczyna z wyższej ligi i zbuntowana nastolatka z poczuciem humoru. Te typy postaci doskonale znamy już z wielu innych łudząco podobnych komedii młodzieżowych. Konstrukcja tych bohaterów nie byłaby problemem, gdyby fabuła była choć trochę oryginalna. Wszystko co się wydarzy w tym filmie jest niestety przewidywalne, dialogi są sztampowe, a gdzieniegdzie wkradający się humor traci na znaczeniu przy porażająco nudnej akcji. Ogromną wadą  produkcji jest scenariusz, który sprawia wrażenie szybko zmieszanych motywów i scen z najpopularniejszych filmów młodzieżowych ostatnich lat. Trzonem komedii młodzieżowych powinien być dobry soundtrack wpadający w ucho. Choć na liście z piosenkami znajdziemy utwory takich artystów jak Rihanna, Ariana Grande czy Eda Sheerana, to muzyka została wkomponowana w film w taki sposób, że nie ma ona znaczącego wpływu na akcję. Zapamiętany zostaje tylko taniec Brooksa i Celii. Szkoda, bo ścieżka dźwiękowa jest naprawdę dobra, ale źle dopasowana do poszczególnych scen.
Fot: materiały promocyjne Netflix

Zobacz również: Sierra Burgess jest przegrywem - recenzja komedii młodzieżowej Netflixa

Obsada filmu odrobinę ratuje nowy projekt Netflixa. Camila Mendes, znana z Riverdale, wciela się w postać bogatej nastolatki z wyższych sfer. Choć po zwiastunie można się było spodziewać, że będzie jedną z czołowych postaci filmu, to jednak jej rola była tylko epizodyczna. W tych paru scenach wypadła bardzo dobrze jako wredna nastolatka. Zdecydowanie najlepszą aktorką w filmie zostaje jednak Laura Marano, która dostarczyła widzom najwięcej zabawy. Nie można tego powiedzieć o Noah Centino, który momentami wydawał się nienaturalny. Jego rola to ponownie odgrzewany kotlet, ponieważ przez jego kreacje w Sierra Burgess jest przegrywem i Do wszystkich chłopców, których kochałam poznaliśmy już go jako "słodkiego licealistę" i tym razem niczym nas nie zaskoczy. Nie jest to zła rola, ale brak jej oryginalności jest męczący.
Fot: Materiały promocyjne Netflixa
Kolejna już komedia romantyczna Netflixa skierowana do młodzieży to typowy feel - good movie. Dobrze się go ogląda, ale po seansie natychmiast zapomina się, co tam się wydarzyło. Odrobina śmiechu, obsada przyciągająca fanów Riverdale i Do wszystkich chłopców, których kochałam to niestety za mało, aby mówić o dobrym filmie. Brak jest tu oryginalności, a przed wszystkim takich scen, które porwą serca recenzentów i widzów. Półtorej godziny rozrywki na przeciętnym poziomie to wszystko, co może zagwarantować Wynajmij sobie chłopaka. Ilustracja wprowadzenia: materiały promocyjne Netflixa

Interesuję się literaturą i filmem. Sięgam po różnorodne gatunki, najczęściej po skandynawskie kryminały (Kurt Wallander, Harry Hole). Fanka Harry'ego Pottera i Sherlocka Holmesa.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.