Screw to członek gangu Maelstrom, z którym pewnego dnia zasadza się na konkurencję w celu tradycyjnego rabunku cennych fantów. Udaje im się to całkiem zgrabnie, przynajmniej do momentu, w którym nasz bohater nie zauważa pewnej niewiasty. Pięknej, jakby niepasującej do scenerii z poskręcanych wraków ludzi i samochodów. Wtedy dzieje się coś, co zmienia losy obojga. Screw zdradza swych kompanów i rusza z panną w tany…
Aby zrozumieć tło komiksu, trzeba zajrzeć w realia gry. Maelstrom to gang dość charakterystyczny, miłujący ekstremalne modyfikacje ciała. Dla nich cyborgizacja balansuje na granicy człowieczeństwa i nawet kochliwy Screw ma w sobie sporo złomu. To wszystko sprawia, że jakikolwiek zatarg z nimi to igranie z ogniem, a bunt głównego bohatera jest tym bardziej dramatyczny. Po pierwsze - łamie braterstwo chromu i krwi w imię czegoś abstrakcyjnego dla jego ekipy. Po drugie - Maelstrom nie wybacza i jego nazwa nie jest tylko na pokaz. Rozpoczyna się straceńczy pościg, a meta jest chyba od początku wiadoma. Ale czy aby na pewno?
Sztybor w XOXO sięga po szarpaną, deliryczną narrację. Screw nie jest gadatliwym typkiem, ale autor znajduje inne sposoby na wyrażenie miłosnych uczuć. Narrator mówi o miłości. Raz pięknie, innym razem trochę mniej. Zależnie od tego, w jakim punkcie zakochania znajduje się protagonista. Sztybor dokonał tu przy okazji zmyślnej retrospekcji Screwa, nadając mu nieco głębi. Podobają mi się też oczywiste niedopowiedzenia. Te urwane w pół zdania wypowiedzi, których częściowo się domyślamy, a resztę dopowiadają rysunki.
Jakuba Rebelkę mieliśmy okazję zobaczyć choćby w biblijno-piekielnym Judaszu czy onirycznym Ostatnim dniu Howarda Phillipsa Lovecrafta. I choć w obu przypadkach rysownik nie zrezygnował ze swego stylu, to jego wydźwięk był zupełnie inny. Podobnie jest i tutaj. Rebelka zabiera nas w świat chromu i mięsa. Brutalność bywa tu groteskowa, jak ciała pełne cybernetycznego żelastwa, ale to nie pusty eskapizm. Wizualna narracja jest tu istotna, podkreśla wręcz emocjonalność opowieści. Jest jeszcze jedna jej płaszczyzna. Obok głównej narracji autorzy raczą nas tą kreskówkową, gdzie zakochany wilk wzdycha do pewnej pięknej króliczki, będącej poza jego zasięgiem...
„Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny”. Cytat z Romea i Julii doskonale oddaje ducha kolejnego albumu Bartosza Sztybora. Cyberpunk 2077 tom 7: XOXO to opowieść o miłości w czasach krwawo-neonowego cyberpunku. Na kartach stosunkowo krótkiej i szybkiej historii znalazło się miejsce na brutalne gangsterskie porachunki, miłość, zdradę, a nawet retrospekcje podbudowujące całość. Choć historia opiera się na wątku romantycznym, to skrzywiony zostaje on przez bezlitosne realia świata przedstawionego. Ale Sztyborowi i Rebelce i tak udaje się wycisnąć z niego wiele, przy tym nie tracąc charakteru uniwersum gry Cyberpunk 2077.
Tytuł oryginalny: Cyberpunk 2077: XOXO
Scenariusz: Bartosz Sztybor
Rysunki: Jakub Rebelka
Wydawca: Egmont 2024
Liczba stron: 112
Ocena: 80/100
Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.