Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wielka rozrywka w SkyShowtime!

Dom Usherów - recenzja komiksu

Autor: Tomasz Drozdowski
9 marca 2024
Dom Usherów - recenzja komiksu

Edgar Allan Poe to jeden z tych geniuszy, którym za życia nie wiodło się znakomicie. Pisarz zmarł z niewyjaśnionych przyczyn, prawdopodobnie powiązanych z alkoholizmem, a i jego wcześniejsze życie osobiste nie było usłane różami. Niemniej nie przeszkadzało mu to w stworzeniu dzieł epokowych dla całej literatury. Od wybitnych poematów, poprzez gotyckie powieści grozy, aż do proto-fantastyki. Do dziś jego klasyczne dzieła są przetwarzane i reinterpretowane na wiele sposobów. Dom Usherów Jeana Defaux i Jaime'go Calderona nawiązuje do znanego opowiadania Poego, ukazując zupełnie inne oblicze klasyki.

Strona komiksu Dom Usherów

Główny bohater to jednostka dość marna. Damon Prince jest zadłużonym hazardzistą, na dodatek manipulującym uczuciami swej ukochanej. Jego śliskie próby ucieczki przed wierzycielami spełzają na niczym i już ma się witać z zaświatami, ale w ostatniej chwili nadchodzi ratunek. Tajemniczy czarny powóz i jeszcze bardziej tajemniczy stangret pozwalają mu umknąć oprawcom. Kierunek, w którym zmierzają jest jednak nieznany, a wnętrze powozu budzi niepokój. Okazuje się, że docierają do posiadłości Rodericka Ushera - krewnego Damona. Czy pobyt w luksusowej posiadłości nie okaże się jednak bardziej niebezpieczny, niż londyńscy bandyci?

Jean Defaux sięga po klasykę gotyckiej grozy, mierząc się z samym Edgarem Allanem Poe. Twórcą, jak już pisałem, wybitnym, ale też piszącym zupełnie innym literackim językiem. Zagłada domu Usherów to absolutny fenomen i wydawca uraczył nas tym opowiadaniem w ramach dodatku. I dopiero po jego lekturze pojmujemy, jak pomysłowo podszedł do niego Defaux. Jego Dom Usherów to nie przetworzenie historii Poego na komiks, a dopisanie swojej historii. I to takiej, która idealnie wpasowuje się w klimat oryginału i ani o słowo z nim nie koliduje. Co więcej, Defaux angażuje do akcji samego mistrza...

Strona komiksu Dom Usherów

Na kartach komiksu pojawia się bowiem Edgar Allan Poe. I to nie w jakiejś trzecioplanowej roli, będącej co najwyżej hołdem, a jako pełnoprawny uczestnik, czy raczej sprawca wydarzeń. Poe jawi się tu jako demiurg żywotów postaci jak Prince czy Usher, a jego boska, pisarska wola kreująca się na kartach papieru wpływa na rzeczywistość. Wspaniały pomysł, przy okazji nadający pisarzowi nadnaturalnego majestatu. Jest w tym zabiegu też nutka realizmu. Pisarz ma wyraźne kłopoty ze zdrowiem, ale odnajduje pomoc u ludzi, dla których jego dzieła są czymś więcej niż fikcją literacką i zbiorowy, „kruczy” okrzyk to moment piękny, ale też na swój sposób wzruszający. Duch Poego musi być zadowolony z pracy Defaux.

Jaimie Calderon przenosi nas w realia wiktoriańskiej Anglii, gdzie londyńskie gmachy kamienic i szemrane kąty sąsiadują w kadrach z mglistą prowincją i tytułową posiadłością - budynkiem okazałym, ale przywodzącym na myśl siedzibę fanów hemoglobiny sypiających w trumnach. Sam Roderick Usher mógłby być zaginionym kuzynem Drakuli, ze swym roziskrzonym wzrokiem szaleńca, jasnymi włosami i twarzą drapieżcy - cechami tak bardzo kolidującymi z obliczem tragicznie zmarłej panny Usher. Nie mogę nie wspomnieć o samym Edgarze Allanie Poe. Choć znacznie wpływa na wydarzenia, to sam wygląda na trapionego chorobą i słabością, co zgadza się z jego życiorysem.

Strona komiksu Dom Usherów


Dom Usherów to krótka, ale niebywale pomysłowa opowieść. Jean Defaux składa hołd historii Edgara Allana Poe, dopisując do niej nowe fakty i co najważniejsze - nie burząc jej legendy. Jestem wielbicielem mistrza grozy, ale dość ortodoksyjnym i mam ochotę krzyknąć „NEVERMORE!” gdy widzę, jak nieudolnie niektórym zdarza się miażdżyć jego dzieła poprzez własne interpretacje. Tym razem jednak jestem spokojny i nawet przyklaskuję Deafaux, aby nie krępował się w dalszej pracy z dziełami Poego. Wiele wnoszą też prace Calderona, które równie dobrze mogłyby ilustrować oryginalną Zagładę domu Usherów. Taka interpretacja kultury to coś, co powinno zachodzić częściej. Bo twórczość gigantów jak Poe żyje i ma się dobrze, a płomieniem ponownie rozpalającym żar oryginału może być twórczość takich twórców jak Jean Defaux i Jaimie Calderon.


Okładka komiksu Dom Usherów

Tytuł oryginalny: Le Maison Usher
Scenariusz: Jean Defaux, Edgar Allan Poe
Rysunki: Martin Jamar
Tłumaczenie: Jakub Syty, Sławomir Studniarz
Wydawca: Lost In Time 2024
Liczba stron: 72
Ocena: 85/100 


 

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.