Jonka, Jonek i Kleks – Wydanie jubileuszowe tom 3 zbiera trzy dłuższe opowieści: Pióro contra flamaster i jego bezpośrednią kontynuację W pogoni za Czarnym Kleksem, a także Kleks w krainie zbuntowanych luster. Mamy tu też krótką historyjkę opublikowaną w kalendarzu na 1983 rok oraz kilka zaledwie kilkustronicowych opowieści okolicznościowych, które powstały na zlecenie SKO/PKO czy z okazji Europejskiego Roku Akademickiego. Ciekawostką jest też publikacja z antologii wydanej na 75-lecie…Koziołka Matołka.
Album otwiera krótki, osobisty wstęp Piotra Kasińskiego, publicysty, scenarzysty, dyrektora artystycznego Międzynarodowego Festiwali Komiksów i Gier i głównego specjalisty Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. Również na końcu albumu mamy obszerny zbiór dodatkowych, tym razem jednak są one zwyczajnie… mało interesujące. Tym razem w (niestety) przydługim i nudnym posłowiu Maciej Jasiński, autor artykułów i książek o historii polskiego komiksu, przybliża nam m.in. charakterystykę Świata Młodych. Ale już przedruki listów czy wrażeń z wizyt w warszawskiej redakcji, wysyłanych na potęgę przez dzieciaki, wydają się zbędnym dodatkiem. Również z kiepskich wywiadów z Szarlotą Pawel nie dowiemy się niczego specjalnie ekscytującego. O wiele lepiej wypadają już szkice, okładki, plany lekcji czy inne ciekawostki zawarte na końcu Jonka, Jonek i Kleks – Wydanie jubileuszowe tom 3.
Przejdźmy więc do dania głównego, które wypada nadspodziewanie dobrze. Opowieść o konkurencyjnej wojnie pomiędzy producentem atramentu i wiecznych piór a szefem firmy dostarczającej flamastry i długopisy jest zabawna i porywająca. Kleks znajduje się oczywiście w samym centrum tej pełnej chaosu historyjki, która nie traci na aktualności również dzisiaj. Może prosty i zbyt klarowny podział na dobrych i złych trąci dziś myszką, ale mamy do czynienia z 1985 roku, możemy więc być nieco pobłażliwi.
Równie dobrze czyta się kontynuację tej opowieści, która powstała cztery lata później. W pogoni za Czarnym Kleksem to więcej egzotyki, przygody i zabawy, wszak spora część akcji osadzona została w Afryce. Mamy więc intrygę, sporo humoru i nawiązań do ciepło przyjętej, kultowej już dziś historii Pióro contra flamaster. Również Kleks w krainie zbuntowanych luster z 1990 roku cieszy dziś baśniowym, magiczno-przygodowym klimatem. Mamy podróż do alternatywnej krainy, mnożące się sobowtóry, króla i klątwę, którą zdjąć będzie mógł tylko sympatyczny stworek.
Fabuły zawarte w Jonka, Jonek i Kleks – Wydanie jubileuszowe tom 3 podobały mi się chyba najbardziej – były spójne, zabawne i po prostu przetrzymały próbę czasu, nawet po kilku dekadach czyta się je nieźle. Może i dodatki tym razem wypadają średnio, ale całościowo mamy do czynienia z dobrym albumem, a kompletna trzytomowa edycja jubileuszowa może już cieszyć na półce oko każdego fana klasyki polskiego komiksu. Szarloty Pawel nie ma już z nami od kilku lat, ale z pewnością spogląda na nas z kleksowej krainy wyobraźni i cieszy się, że jej dorobek został przedstawiony w tak kompleksowej i eleganckiej formie.
Tytuł: Jonka, Jonek i Kleks - Wydanie jubileuszowe tom 3
Scenariusz: Szarlota Pawel, Tomasz Marciniak
Rysunki: Szarlota Pawel
Wydawca: Egmont 2025
Liczba stron: 292
Ocena: 75/100
PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.