Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

next
Galapagos vigo

Magiczne lata 80. w Paramount Network

Wielki Martwy - księga 1 - recenzja komiksu

Autor: Tomasz Drozdowski
17 października 2024
Wielki Martwy - księga 1 - recenzja komiksu

Przenikanie się naszego świata z magiczną, dostępną tylko dla wybranych krainą, jest stałym motywem w gatunku fantasy. Jest w tym coś baśniowego i dziecięco niewinnego. Oto otwierają się wrota krainy pełnej niezwykłości i słodkości, tak różnej od naszego chłodnego świata. Ale czym głębiej w las, tym więcej bestii. Skoczne elfy okazują się mieć krew na rękach, a krasnale zasadzają się zza węgła z toporami. Wielki Martwy - księga 1 duetu Loisel/Maille to komiks osadzony w tym nurcie, ale dalej płynący swoimi szlakami.

Strona komiksu Wielki Martwy - księga 1

Pauline to studentka ekonomii, którą los zatrzymuje na peryferiach nie w sposób, w jaki to sobie zaplanowała. Ale nie spodziewajcie się historii o niewinnej dzierlatce. Nasza bohaterka to umiarkowanie sympatyczna osoba o kąśliwym charakterku, którą ciężko polubić. Nawet napotkany na drodze Erwan, mężczyzna łagodny i przyjazny niczym oświecony mnich, obrywa jej opryskliwością. Potem jest tylko gorzej, bo nadąsane dziewczę trafia z nim do baśniowego Małego Świata, gdzie Erwan pełni dość istotną funkcję. A to dopiero początek problemów.

Komiks Wielki Martwy - księga 1 podzielony jest na dwie części, z których ta druga to oderwanie od magii i innych światów. Gdy Erwan powraca do szarej rzeczywistości, okazuje się ona jeszcze bardziej szara. Pauline gdzieś zniknęła, a jedyne co wiadomo, to fakt, że powróciła w tajemniczej ciąży. Do tego nauczyciel Erwana, mistrz Cristo, nie żyje, a jego księga znajduje się w nieodpowiednich rękach. Scenarzyści Loisel i Djan malują więc dalsze losy bohaterów w dość ciemnych barwach...

Strona komiksu Wielki Martwy - księga 1

Podoba mi się zmiana nastroju historii. Autorzy odchodzą od pewnych schematów, mocno uderzając w nasz świat i wprowadzając wątek budzący jeszcze większy niepokój, choć on sam jest dość niewinny w swej powierzchowności. Mały Świat już wydaje się niezwykle interesujący, choć twórcy nie odsłonili jeszcze wszystkich kart. Wiemy, kto go zamieszkuje i kto nim zarządza. Wiemy, że czas płynie tam inaczej w stosunku do naszych realiów, co jest przyczyną pewnych kłopotów. Lecz wiele przed nami, na co czekam.

Rysownik Vincent Maille ukazuje Mały Świat jako typową magiczną krainę. Tajemnicze istoty, wybujała roślinność, a jedynym punktem przerywającym sielankę jest tytułowy Wielki Martwy - ogromny, wiekowy szkielet, będący ważnym punktem dla lokalsów. W opozycji do czary-mary stoi nasz świat, a konkretniej ten po powrocie Erwana. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale wyraźnie coś jest nie tak. Jakby rzeczywistość nawiedziła nienamacalna choroba. Maille dawkuje wszystko rozsądnie, umiejętnie żonglując tym, co magiczne i niemagiczne.

Strona komiksu Wielki Martwy - księga 1

Wielki Martwy - księga 1 pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, jak przystało na pierwszy tom. Łagodne, intrygujące wprowadzenie z kontrastującymi względem siebie bohaterami na tle magii zderza się z zimnym prysznicem powrotu do rzeczywistości. Loisel i Djan wykonali to płynnie, bez prób taniego szokowania czytelnika. Wielki Martwy to tytuł przedstawiający fantasy w różnych wcieleniach. Posiadający cechy baśniowe, miejskie, jak i te skierowane do dojrzalszego czytelnika. Dużo dobrego robią też wyraźnie nakreśleni bohaterowie.


Tytuł oryginalny: Le Grand Mort tome 1: Larmes d'abeille, Le Grand Mort tome 2: Pauline...
Scenariusz: Regis Loisel, Jean- Blaise Djan
Rysunki: Vincent Maille
Tłumaczenie: Olga Zasępa-Bietti
Wydawca: Sideca 2019
Liczba stron: 120
Ocena: 75/100

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.