Zapewne wielu młodych adeptów ciężkich brzmień, szczególnie na przełomie wieków, zetknęło się po raz pierwszy z fenomenem zespołu System of a Down. Grupa ta była – i wciąż pozostaje – absolutnie nietuzinkowa: oryginalna, bezkompromisowa, autentyczna w każdym dźwięku. To właśnie ta wyjątkowość sprawiła, że zyskali światową sławę, choć nie wszyscy potrafili odnaleźć się w ich niepokornym stylu i niejednoznacznym przekazie. Ja sam, jeszcze w czasach gimnazjalnych, sięgałem po płyty takich zespołów jak Linkin Park, Slipknot czy właśnie System of a Down. Z niektórymi moimi muzycznymi fascynacjami drogi z czasem się rozeszły, lecz twórczość Serja Tankiana i jego kolegów pozostała ze mną na dobre. Niestety, od 2005 roku grupa nie wydała już żadnego pełnoprawnego albumu, a także na dłuższy czas zniknęła ze scen koncertowych. Powody tego milczenia Tankian zdradza w swojej książce – i to właśnie stanowi jeden z najciekawszych wątków tej lektury.
Moja sympatia do muzyki od zawsze szła w parze z fascynacją biografiami muzyków. Pierwszą, po którą sięgnąłem, była Ja, Ozzy autorstwa Ozzy’ego Osbourne’a – i od tamtej pory wsiąkłem w ten gatunek literatury bez reszty. Przez lata uzbierałem pokaźną kolekcję książek: od monumentalnych historii gigantów pokroju Led Zeppelin czy Iron Maiden, przez wydawnictwa poświęcone polskim artystom – takim jak Kazik Staszewski czy zespół KAT. Nigdy jednak wcześniej nie miałem w rękach biografii przedstawiciela nurtu, który w latach przełomu XX i XXI wieku przejął pałeczkę po klasycznym heavy metalu – nu metalu. Serj Tankian postanowił opowiedzieć nie tylko własną historię, lecz także losy zespołu, który w znacznym stopniu zdefiniował ten gatunek.
Lektura jego biografii okazuje się niezwykle poruszająca. Tankian nie ucieka od trudnych tematów – wręcz przeciwnie, otwarcie opisuje swoje dzieciństwo naznaczone piętnem wojny. Jako Ormianin dorastał w czasach, gdy jego ojczyzna znajdowała się w cieniu konfliktów i przemocy. Opowieści o dzieciństwie, pełnym lęku, smutku i trudnych doświadczeń, stanowią najbardziej przejmujące fragmenty książki. Tankian opisuje je w sposób tak szczery i bezpośredni, że trudno przejść obok nich obojętnie. Równocześnie poznajemy go z zupełnie innej strony: młodego emigranta, który wraz z rodziną osiedlił się w Los Angeles i z pasją angażował się w działalność na rzecz praw Ormian, a z czasem także w szerszy aktywizm społeczno-polityczny.
Nie zabrakło w książce również opowieści o jego muzycznych inspiracjach i poszukiwaniach – od fascynacji (i graniu!) death metalem, przez pierwsze eksperymenty z własnymi zespołami, aż po zachwyt twórczością Iron Maiden, którzy – podobnie jak dla mnie – okazali się jednym z ważniejszych punktów odniesienia. Tankian dzieli się także wspomnieniami dotyczącymi System of a Down, w tym z ich wczesnych tras koncertowych. Polskich czytelników ucieszy zapewne fakt, że znalazła się tam wzmianka o słynnym występie w naszym kraju w 1998 roku, gdy grupa supportowała Slayera i jak dobrze wiemy - nie skończyło się to dla Systemu zbyt dobrze. Jednocześnie trzeba przyznać, że dla najbardziej dociekliwych fanów rozdziały poświęcone samemu zespołowi mogą okazać się nieco zbyt skromne.
Książkę czyta się lekko i szybko. Styl Tankiana jest prosty, lecz niepozbawiony emocji – potrafi wciągnąć zarówno opowieściami o dzieciństwie, jak i anegdotami ze świata muzyki. Całość uzupełniają fotografie, choć ich liczba pozostawia pewien niedosyt. Szczególnie interesująca jest warstwa polityczna i społeczna – dla jednych będzie to zaleta, nadająca książce głębię i autentyczność, dla innych przesyt, który odciąga uwagę od muzycznej treści.
Precz z systemem to autobiografia nietypowa – bardziej osobista niż rockandrollowa, bardziej zaangażowana niż rozrywkowa. Nie jest to pozycja, która zaspokoi wszystkich fanów System of a Down szukających dogłębnych kulis powstawania płyt czy historii tras koncertowych. To jednak bardzo szczere świadectwo artysty, który nie bał się mówić o trudnych sprawach: o wojnie, emigracji, polityce i odpowiedzialności za słowo.
Dla czytelników otwartych na taką perspektywę książka Tankiana okaże się wartościową i inspirującą lekturą. Dla tych, którzy oczekują klasycznej biografii zespołu – może pozostawić lekki niedosyt. Autobiografia Serja Tankiana to przede wszystkim portret wrażliwego, zaangażowanego człowieka. Niekoniecznie spełni oczekiwania każdego fana metalu, ale z pewnością zostawi po sobie trwały ślad i zmusi do refleksji.
Tytuł oryginalny: Down with the System
Tłumaczenie: Anna Cichosz
Wydawca: Wydawnictwo Kagra 2024
Liczba stron: 352 strony + wkładka ze zdjęciami kolorowymi
Ocena: 80/100
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.