Biblioteka Disney+ swoim użytkownikom gwarantuje wiele produkcji z najbardziej znanych Uniwersów. Oprócz prężnego poszerzania marvelowskiej kolekcji o kolejne produkcje, nie zapomina o wiernych fanach Gwiezdnych Wojen. Na platformie możemy znaleźć nie tylko wszystkim znane filmy, ale również, wiele seriali, które skutecznie poszerzają znaną wszystkim franczyzę. Niestety nie wszystkie z nich przypadły wymagającym fanom do gustu. Jedną z długo zapowiedzianych produkcji jest Andor, skupiającej się na losach Cassiana Andora sprzed wydarzeń jakie mogliśmy zobaczyć w filmie Łotr 1. Pierwsze trailery sugerowały, że najnowszy serial ze świata Gwiezdnycb Wojen, będzie powiewem świeżości, co do schematów, którymi posiłkowały się wcześniejsze produkcje. Czy Andor rzeczywiście da nowe spojrzenie na jedną z najbardziej znanych franczyz?
Przede wszystkim wszyscy, którzy oczekiwali Gwiezdnych Wojen takich jakie znamy to mogą czuć rozczarowanie serialem. Nie mamy w tych trzech odcinkach, widowiskowych scen walki, majestatycznych rycerzy Jedi, czy przepływającej przez każdą scenę mocy. Przenosimy się do świata gdzie każdy dzień dla człowieka to walka o przetrwanie. Mamy wokół siebie drobnych złodziei, szmuglerów czy po prostu postacie, które ukrywają się przed mackami korporacji.
Andor zdecydowanie odchodzi od bajkowej konwencji jaką mogliśmy zobaczyć w innych serialach pochodzących z uniwersum. Od pierwszych momentów pokazuje nam, że świat który zobaczymy będzie brutalniejszy.
https://www.youtube.com/watch?v=cKOegEuCcfw
Twórcy wyraźnie podkreślają różnicę pomiędzy Ferrix a Morlan. Ferrix charakturezuje duszną i ciężką atmosferą, jest to świat drobnych sklepikarzy czy mechaników po części wsiąkniętych w przestępczość. Ferrix funkcjonuje w cieniu do korporacyjnego światła. Natomiast Morlan to w najczystszej postaci korporacji, w której oprócz ideologii, liczy się poświęcenie dla całości. Do tego wszystkiego podkreślające mundury wyższość nad innymi. Różnice pomiędzy oba światami w szczególności można zobaczyć na samym początku, kiedy korporacja pojawia się na Ferrix.
Jeśli chodzi o głównego bohatera jakim jest Cassian Andor, jest on po prostu ludzki. Nie jest to sławny Bobba Fett czy Mandalorian, nie używa miecza świetlnego jak Jedi czy odrzutowego plecaka. Jest bohaterem, który w poszukiwaniu swojej siostry wplątuje się po prostu w problemy. Diego Luna kształtuje nam postać człowieka, który chce walczyć z pustym korporatyzmem Imperium. Poznajemy go jako człowieka zdeterminowanego, w osiągnięciu celu jaki sobie obrał.
Kadr z serialu Andor, Disney+
Widać, ze w pierwszych odcinkach
Andora, twórcy dają czas i miejsce dla rozwinięcia się historii oraz bohaterów. Mamy wstawki z przeszłości Cassiana, które wyjaśniają nam powoli motywacje jego działań. Jego działania na Ferrix są pozbawione nadmiernej akcji do jakiej przyzwyczaiły nas Gwiezdne Wojny, jednak są działaniami przemyślanymi podkreślającymi charakter postaci. Myślę jednak, że przestrzeń jaką dają twórcy fabule do rozwój też w pewnym momencie staje się przeciągana na siłę. Oczywiście są to dopiero pierwsze odcinki wprowadzające nas do całej historii, więc możemy zakładać, że tempo serialu się zwiększy.
Andor to zdecydowanie zupełnie inne Gwiezdne Wojny do jakich się przyzwyczailiśmy. Jest to zupełnie inne spojrzenie na historię dziejącą się w uniwersum, bez charakterystycznych jak na razie zwrotów akcji. Twórcy już zapowiedzieli, już drugi sezon przygód Cassiana więc zakładają sukces pierwszego sezonu. Jak na razie z powstrzymanym entuzjazmem można śmiało przyznać, że dostajemy świeży powiew w świecie Star Wars. Bez wątpienia serialowi należy dać szansę bo może jeszcze na pewno zaskoczyć.
Ilustracja wprowadzająca: fot. Disney+
Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya