Produkcje nawiązujące do pobytu w więzieniu i jego konsekwencjach w życiu, opowiadane były w filmach i serialach na różne sposoby – czy to za granicą, czy nad Wisłą. Tymczasem w Polsat Box Go pojawił się serial, który rzuca trochę inne światło na tego typu sytuację. Przyjrzyjmy się pierwszym trzem epizodom.
Powrót do życia przenosi na polskie realia scenariusz świetnie ocenianego brytyjskiego serialu. Główna bohaterka to Maja Fiszer (Magdalena Popławska), kobieta wracająca w rodzinne strony po wielu latach odsiadki za zamordowanie przyjaciółki. Pełna nadziei na lepszy byt, szybko przekonuje się, że lokalna społeczność nie pozwoli jej na komfortowe zaaklimatyzowanie, do tego nawet jej najbliżsi mają swoje tajemnice.
W przeciągu pierwszych minut mogłoby się wydawać, że Powrót do życia będzie swojego rodzaju komedią. I choć twórcy miejscami stawiają na lżejsze akcenty, by nieco rozładować atmosferę, to zarówno w wątku głównym, jak sporej części pobocznych mało jest do śmiechu. Mamy wszak do czynienia z ogromna tragedią, która wstrząsnęła posadami nadmorskiej miejscowości. Trzeba przyznać, że choć na razie trochę mi brakuje pewnego lokalnego kontekstu – tak żebyśmy nie mieli do czynienia z zaledwie surowym przeniesieniem pierwowzoru – jak na razie scenarzyści w większości bronią się solidnie poprowadzoną narracją. Przede wszystkim potrafią zaciekawić nie tylko stopniowo przedstawianymi faktami, ale przy tym niejednoznacznością, która wynika z eksponowania ich z różnych punktów widzenia. I tak sprawa morderstwa staje się coraz bardziej mglista, a cierpliwie dorzucane wątki intrygi sprawiają, że możemy zacząć się zastanawiać, czy tak zdecydowane potępienie głównej bohaterki na pewno jest w pełni sprawiedliwe.
Ale nie osiągnęlibyśmy aż tak dobrego efektu, gdyby nie kreacja Popławskiej. Dla wielu aktorka znana jest głównie z wyrazistych ról drugoplanowych i teraz, gdy może wreszcie zagrać pierwsze skrzypce, mamy szanse docenić w pełni jej talent i charyzmę. Jej Maja jest postacią z krwi i kości, jednocześnie unikając zaszufladkowania. Osadzono ją, gdy była nastolatką, co oznacza, że nie zdążyła rozwinąć pewnych cech emocjonalnych, nie wspominając o technologicznym zacofaniu. W pewnym sensie równie dobrze mogłaby zostać poddana hibernacji na te dekady nieobecności i efekt byłby zbliżony. I choć stara się zamaskować to wszystko nie zawsze przystającym do sytuacji humorem, świat jej odskoczył pod zbyt wieloma względami, by nie miało to większego znaczenia. Jej powrót wywołuje przy tym nie lada sensację wśród mieszkańców, w większości zbulwersowanych, że zdecydowała się spróbować zacząć od nowa.
Reszta obsady jest naturalnie w cieniu, choć pojawiają się interesujące sylwetki. Przykładowo, matka i ojciec bohaterki (grani przez Ewę Skibińską oraz Henryka Niebudka) także są ważnymi postaciami rozgrywanego dramatu – każde przeżywa to w znacząco inny sposób, wprost proporcjonalnie do swych przywar, co sprawia, że relacje całej trójki są niezwykle skomplikowane. Coraz więcej dowiadujemy się tak o nich, jak i chociażby o ustatkowanej już dawnej miłości Mai (Bartłomiej Kasprzykowski), jej starej przyjaciółce (Małgorzata Socha), a gdzieś w tle pojawia się postać ekscentrycznego pracodawcy (Piotr Trojan).
Powrót do życia bez wątpienia jest jednym z najbardziej intrygujących seriali drugiej połowy tego roku. Przyznam, że nie znam zbyt dobrze oryginalnej wersji, tym bardziej jestem ciekaw, jak tkane będą kolejne fabularne nici i jak potoczą się losy naszej bohaterki. Wydaje się, że twórcy mogą trafić w gusta zarówno widzów mających po prostu ochotę na interesującą historię, jak i fanów konkretnie opowieści obyczajowych z kryminalnymi wątkami. Komediodramat będzie miał swój finał pod koniec miesiąca - gdy premierę będzie miał 12, ostatni odcinek - więc czeka nas jeszcze sporo wrażeń.
Zapraszamy na seans do Polsat Box Go.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.