Czy wiemy, jak to się stało nie możemy jeszcze powiedzieć, ale plakat mówi jedno. Pati żyje, jakoś tam się ma i zaprasza na trzeci sezon Skazanej. Najbardziej popularna i jedna z najlepiej ocenianych produkcji Playera wraca, prezentując nam trzeci sezon. Pożar i bunt w więzieniu sprawił, że poprzedni stał się dość emocjonujący, jednak wszystkiego nie rozwiązał. Mówiąc nawet szerzej, dużo szamba pozostało. Hepner wciąż żyje i prowadzi swoją bardzo plugawą działalność. Jest tu jeszcze dużo rzeczy do rozwiązania. Pati na wolności już była, dostała przecież w międzyczasie spinoff. Rola Oli Adamskiej została bowiem pokochana w takiej skali, że ranking Filmwebu mówi, iż jest w polskiej telewizji najlepszą ever. Za nią stoi tam Nicole Kidman z Wielkich kłamstewek czy przewybitna Phoebe Waller-Bridge ze swoją Fleabag. Nawet jeśli przyjmiemy, że na wyrost, to jednak jest to jakiś symbol.
Trzeci sezon
Skazanej w pierwszych dwóch odcinkach zdaje się bardziej iść tropem drugiego. Po ukazaniu się jako serial typowo więzienny na początku, coraz śmielej ruszyliśmy w tematy wielkich intryg i kryminalnych zagadek. Dały to dwie tajemnicze postacie Hepnera i Pawła Witkowskiego, które dalej stanowią trzon wszystkiego, co dzieje się w głównych fabularnych trybach. Główna bohaterka, Alicja Mazur wciąż jest w areszcie, wciąż głównie dostaje informacje z tego, co dzieje się na zewnątrz. A tam, oprócz Serafina jest Pati, której złote serduszko sprawia, że na pewno będzie chciała pomóc. Trzeba w końcu poradzić sobie z tym chorym układem.
fot. materiały prasowe Player
Skazana znowu dostała kilka ciekawych nowych nazwisk, które warto będzie obserwować. Do celi, w którą współdzielą Kosa i Alicja, dołącza Gabriela Muskała, w kiosku więziennym pracuje Irena Melcer, a nową postacią będzie również Leszek Lichota. Będzie, bo jeszcze czekamy, jednak jego angaż zawsze wiąże się z oczekiwaniami wysokiej jakości.
Pamiętamy, jak w poprzednim sezonie Krystianek złamał wszystkim serce, uciekając Pati sprzed ślubnego kobierca. Wszyscy wtedy przestaliśmy go lubić. Wątek, z którym należy się rozliczyć wrócił, bo postać Konrada Eleryka w jakiś sposób to tłumaczy. Sprawia, że na wydarzenia te patrzymy nie jako na złą wolę, a przykrą konieczność i jest to do kupienia. Miejmy nadzieję, że twórcy pociągną wątek obyczajowy, bo dobrze rozegrany może być dla serialu wartością dodaną. No i umocnić pozycję Konrada Eleryka, który już zaraz, po premierze
Horror Story będzie miał na swoim koncie znakomitą rolę, która jak do tej pory zobaczyli tylko nieliczni.
fot. materiały prasowe Player
Wspomnieć warto jeszcze o cliffhangerze, który skończył drugi sezon i który pewnie w dużej mierze sprawił, że czekamy na trzeci. Wspomniałem o tym, że Pati żyje. Widać to w każdym materiale promocyjnym, więc nie będzie to żaden spoiler. Na razie nie wiemy w jaki sposób, ale mimo wszystko nie podejrzewałbym twórców o takie pójście na łatwiznę, więc też poczekam. Ta sprawa również jest odhaczona na liście do rozwiązania. Miejmy nadzieję, że satysfakcjonująco.
Może mając w zanadrzu tyle pytań, nowy sezon
Skazanej na samym początku dokłada zbyt dużo nowych wątków, jednak na ten moment trudno ocenić ich wykonanie. Na szczęście dwa pierwsze odcinki są niezłe, sprawnie zrealizowane i dają nadzieję na przyszłość. Wrócimy tu po siedmiu epizodach i zobaczymy, ile z tych przewidywań okaże się prawdą.
Od 2015 w Movies Room, od 2018 odpowiedzialny za działalność działu recenzji filmowych. Uwielbia Wesele Smarzowskiego, animacje Pixara i Breaking Bad. A, no i zawsze kiedy warto, broni polskiego kina.
Kontakt pod [email protected]