Ostatnimi czasy było głośno o Sydney Sweeney i jej reklamie z jeansami American Eagle. Po czasie aktorka wypowiedziała się na temat tegoż wydarzenia i nie szczędziła słów w stronę hejterów.
Po miesiącach milczenia Sydney Sweeney przerwała ciszę wokół głośnej kampanii American Eagle, która rozpaliła sieć i wzbudziła polityczne emocje w całych Stanach Zjednoczonych. W rozmowie z magazynem GQ aktorka po raz pierwszy odniosła się do kontrowersji, mówiąc, że nie zamierza tłumaczyć się z reklamy, bo zna swoją wartość i nie pozwala, by inni decydowali o tym, kim jest.
Reklama American Eagle, której towarzyszyło hasło Sydney Sweeney Has Great Jeans (gra słów z „great genes” - ang. dobre geny), wywołała falę krytyki. Część internautów uznała kampanię za nieodpowiednią, zarzucając marce, że gloryfikuje „białe dziedzictwo” i szczupły ideał kobiecego ciała.
Sweeney, znana z ról w Euforii i Tylko nie ty, w rozmowie z GQ przyznała, że zaskoczyła ją skala reakcji, ale nie pozwoliła, by wpłynęło to na jej samopoczucie.
Zrobiłam reklamę dżinsów. Reakcja była dla mnie zaskoczeniem, ale kocham dżinsy. Noszę je codziennie. Wiedziałam, że ta kampania dotyczy świetnych spodni i tyle. Nie wpłynęło to na mnie w żaden sposób. Wiem, kim jestem. Wiem, co cenię. Jestem życzliwą osobą. Nie pozwalam, by inni definiowali, kim jestem.
Afera z reklamą American Eagle pokazuje, jak wrażliwym tematem w USA stało się przenikanie kultury, polityki i mediów społecznościowych. Sydney Sweeney wyszła z zamieszania obronną ręką, zachowując spokój i dystans – i, jak podkreśla, nie pozwalając, by Internet zdefiniował jej karierę.
Źródło: variety.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.