Sydney Sweeney zbyt biała? Na to wygląda. Otóż nowa reklama, w której pojawiła się aktorka została scancelowana, gdyż jak to uważają niektórzy - wychwala białą supremacje, przez co ma nazistowski wydźwięk. 

Sydney Sweeney, gwiazda seriali Euforia i Biały Lotos, znalazła się w centrum burzy medialnej po tym, jak wzięła udział w nowej kampanii reklamowej marki American Eagle. Choć kampania miała promować amerykański styl i wygodne jeansy, wiele osób oskarża ją o wychwalanie białej supremacji, nieczułość społeczną, a nawet nawiązania do eugeniki i nazistowskiej ideologii.

Sydney Sweeney pod ostrzałem

Nowa reklama American Eagle z Sydney Sweeney przedstwia aktorkę w obcisłych jeansach. Otóż możemy tam usłyszeć pewną grę słów, która brzmi:

Sydney Sweeney has great jeans

Otóż jeans wybrzmiewa jak gens czyli geny. Potem aktorka patrzy w kamerę i mówi:

Zrozumieliście grę słów, prawda?

I właśnie to rozpaliło odbiorców do czerwoności. Choć niektórzy uznali tę grę słów za zabawną i błyskotliwą, wielu komentatorów i użytkowników mediów społecznościowych zarzuciło reklamie niebezpieczne konotacje. Ze względu na wygląd aktorki – blond włosy, niebieskie oczy – hasło „great genes” zaczęto łączyć z ideologią czystości rasowej, eugeniką i nazistowską propagandą.

Więcej informacji na Movies Room:

• Zniknięcia najlepszym horrorem roku? 100% pozytywnych opinii na Rotten Tomatoes
• Gremliny znów narozrabiają? Gotowy scenariusz czeka na akceptację Stevena Spielberga
• Wracamy na Pandorę! Przepiękny zwiastun Avatar: Ogień i popiół

Co dalej?

W internecie rozpętała się burzliwa debata: część komentatorów uznała, że oburzenie to nadinterpretacja i polowanie na czarownice, podczas gdy inni wskazują, że nawet niewinne gry słowne mają znaczenie, gdy wpisują się w szerszy kontekst kulturowy i historyczny.

Jak dotąd ani Sydney Sweeney, ani American Eagle nie odnieśli się publicznie do zarzutów. W międzyczasie reklama wciąż krąży w sieci, a marki coraz częściej zadają sobie pytanie: czy każda prowokacja jest dobrą reklamą?

Źródło: euronews.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe