W sieci właśnie zadebiutował zupełnie nowy zwiastun The Brutalist. Szykujcie się na monumentalne trzy i półgodzinne dzieło. 

W dniu wczorajszym oficjalnie ogłoszone zostały nominacje do Złotych Globów. Jak wiadomo jest to bardzo ważny przystanek na drodze do Oscarów. The Brutalist, który będzie miał premierę w Polsce 31 stycznia, zgarnął aż siedem nominacji do Złotych Globów. Film powalczy w kategoriach za najlepszy film dramatyczny, najlepsza muzyka, najlepszy scenariusz filmowy, najlepszy reżyser, najlepszy aktor w filmie dramatycznym (Adrien Brody), najlepsza aktorka drugoplanowa w filmie (Felicity Jones) oraz najlepszy aktor drugoplanowy w filmie (Guy Pearce). Mówi się, że The Brutalist jest jednym z czarnych koni wyścigu po Złote Globy a także Oscary. Możemy Was zapewnić, że tak właśnie jest, ponieważ mieliśmy okazję obejrzeć produkcję Brady’ego Corbeta podczas American Film Festiwal oraz Camerimage i jest to bez wątpienia jeden z najlepszych filmów tego roku. 

Zobacz również: 15. American Film Festival: The Brutalist - recenzja filmu. Przypowieść o wysokim suficie

Dzisiaj natomiast w serwisie Youtube zadebiutował nowy zwiastun The Brutalist. Rzuca on nowe światło na opowieść Corbeta o amerykańskim śnie László Tótha. Zapowiedz prezentuje rozległe wizualizacje Ameryki z połowy ubiegłego wieku zestawione z wewnętrznym niepokojem László związanym z walką o zachowanie jego artystycznej spuścizny w obliczu szerzących się nastrojów ksenofobicznych. Szykujcie się na monumentalne trzy i półgodzinne dzieło z wybitną kreacją Adriena Brody'ego.

Więcej infromacji na Movies Room:

• Jennifer Love Hewitt bliska występu w reboocie Koszmaru minionego lata
• QUIZ: Ogólny quiz wiedzy filmowej!
• Najbardziej pamiętne sceny z fast-foodami | TOP 10

O czym opowiada film The Brutalist?

Śledzimy tragiczne losy architekta László Tótha (Adrien Brody), który po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych wznosi spektakularne budowle. László długo czeka na uwięzioną w Europie żonę (Felicity Jones) i na spełnienie własnego amerykańskiego snu – choć udało mu się przeżyć Holocaust, nikt tu nie czeka na niego z otwartymi ramionami. Może tylko kuzyn, który próbuje wciągnąć Tótha do rodzinnego interesiku, a potem wyrzuca z domu. Architektowi udaje się jednak zachwycić bogacza z ambicjami (Guy Pearce): najpierw wysmakowaną formalnie biblioteką, a potem projektem budynku, na który nie są chyba gotowi ani ludzie, ani ich Bóg. 

Źródło: variety.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu The Brutalist