Aktorka ostatnio coraz chętniej wypowiada się na temat serialu. Podczas ostatniego wywiadu postanowiła podzielić się odczuciami co do kończących się prac nad Wiedźminem.
Freya Allan staranie dba o to, aby przyciągnąć widzów do serialu fantasy. Może być to naprawdę potrzebne biorąc pod uwagę fakt, że wielu fanów Wiedźmina odsunęło się od serii. Głównym powodem oczywiście jest rezygnacja Henry’ego Cavilla z roli Geralta z Rivii, który został zastąpiony przez Liama Hemswortha. Regularnie niestety wylewa się na aktora z tego powodu hejt, ponieważ fani serialu uważają, że Hemsworth zupełnie do roli nie pasuje i w żaden sposób nie dorówna swojemu poprzednikowi. Allan w ostatnim czasie apelowała do fanów, aby dali szansę aktorowi, zamiast go hejtować. Zapewniała również, że Hemsworth sprawdzi się jako nowy Wiedźmin i godnie zastąpi Cavilla.
W najnowszym wywiadzie dla Inverse aktorka zdradziła jakie ma odczucia co do kończącego się serialu. Jak się okazuje Freya Allan czuje się gotowa na pożegnanie z rolą Ciri, ale zdaje sobie sprawę z końca ważnego etapu w życiu.
Mentalnie skończyłam już z Wiedźminem. Początkowo wyzwaniem dla mnie było myślenie, że muszę zrobić jeszcze dwa sezony. To będzie koniec wielkiego rozdziału, na który jestem podekscytowana i gotowa. Ale myślę, że kiedy już do tego dojdzie, będę zszokowana tym, jak bardzo we mnie to uderzyło.
Aktor postanowił opuścić produkcję po trzecim sezonie Wiedźmina, ale podobno chciał już zrezygnować z udziału po drugim sezonie. Fani i fanki byli ogromnie rozczarowani tym faktem, bo wielu z nich uważało, że to Cavill był jedyną pozytywną częścią serialu.
Sam aktor oficjalnie nigdy nie wypowiedział się na temat dlaczego postanowił zrezygnować z roli Geralta. Wiele źródeł jednak podaje, że podejście Cavilla do roli i historii Geralta, różniło się od podejścia twórców. Dla aktora bardzo ważne było, aby serial był wierny prozie Andrzeja Sapkowskiego, ale producenci postanowili pójść w innym kierunku.
W sierpniu zeszłego roku, reżyser Marc Jobst, w rozmowie z portalem Screen Rant, zasugerował, że Henry Cavill mógł być wymęczony tak wymagającą rolą i dlatego postanowił odejść.
Cóż, Henry nakręcił trzy sezony, to jest wymagające. Henry wykonuje wszystkie sceny kaskaderskie, nie pozwala na dublerów (…) Przede wszystkim pracujesz z niesamowitym sportowcem, który ćwiczy wiele godzin przed i wiele godzin po zdjęciach przez 12 godzin i który bardzo dba o pracę, którą wykonuje. To wyczerpuje twojego aktora, więc po trzech seriach czuję: “Okej, powołał serial do życia i jeśli czuje, że zrobił, co mógł, ufam mu”.
Źródło: movieweb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z serialu Wiedźmin