Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

cc

Balkoniary – recenzja filmu! W tym szaleństwie jest metoda

Autor: Agata Magdalena Karasińska
24 stycznia 2025
Balkoniary – recenzja filmu! W tym szaleństwie jest metoda

Parandowski w swoim najbardziej znanym dziele pisał, że „na początku był Chaos”. I owszem, w mitologii wszystko zaczyna się od chaosu. Odwrotnie jest w przypadku Balkoniar – film na początku dość uporządkowany, z każdą chwilą wprowadza coraz większy miszmasz. Podczas seansu, były momenty, gdy zastanawiałam się, czy naprawdę czegoś nie pominęłam. A najdziwniejsze w tym nieładzie jest to, że – kurczę – to naprawdę na mnie działa! 

Noémie Merlant – nazwisko, które od 2019 roku zyskuje coraz bardziej na znaczeniu i popularności.  Merlant swoją rolą w Portrecie kobiety w ogniu zyskała ogromny poklask – i słusznie. Aktorka pokazała, że jest nie tylko hipnotyzująca, ale i absolutnie utalentowana. Od tamtej pory zagrała zarówno w europejskich, jak i amerykańskich produkcjach. Jednak Francuzka zdecydowanie nie chce spocząć na laurach ani ograniczać swojej aktywności w branży filmowej. W 2021 roku napisała i wyreżyserowała swój pełnometrażowy debiut Mój kochanek, mon amour. Tu niestety sprawa się rypła, bo film jej autorstwa niestety nie zdobył już takiego uznania, jak jej talent aktorski. Merlant jednak nie zamierza się poddawać i wypuszcza Balkoniary, których światowa premiera miała miejsce na zeszłorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. I tu sytuacja wygląda już inaczej – jej najnowsza produkcja nie jest wolna od wad, ale pokazuje, że Noémie Merlant to wszechstronnie uzdolniona artystka, która daje sobie radę po obu stronach kamery. 

fot. materiały prasowe Against Gravity

Akcja dzieje się podczas ponad 40-stopniowych upałów w Marsylii. Poznajemy 3 zupełnie różne od siebie koleżanki: początkującą pisarkę Nicole, gwiazdę sekskamerek Ruby i dość ekscentryczną aktorkę Élise. Dziewczyny decydują się odwiedzić swojego przystojnego sąsiada z balkonu naprzeciwko. Koniec wizyty jest daleki od happy endów – Élise traci przytomność, a po jej przebudzeniu się następnego dnia wciąż jest coś nie tak. Co prawda omdlenie w takich warunkach pogodowych nie jest niczym dziwnym, ale co z resztą? Nicole wróciła do mieszkania wraz z koleżanką, ale Ruby? Ruby dotarła do domu później, cała we krwi. Nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania „jak i dlaczego?”. Atmosfera robi się coraz bardziej gorąca i to nie za sprawą wysokich temperatur za oknem, ani ciepłego światła bijącego ze zdjęć.

W internecie możemy znaleźć informacje, że najnowsza produkcja Noémie Merlant to horror, czarna komedia, a nawet fantastyka. Osobiście uważam, że jest to kino, któremu nie da się przypiąć łatki konkretnego gatunku. Jednak łącząc ten nieład pod względem nie tylko gatunkowym, ale również fabularnym i stylistycznym u wielu osób może pojawić się pytanie „gdzie tu sens, logika i o czym to właściwie jest?”. Dla mnie Balkoniary to przede wszystkim film o przemocy w stosunku do kobiet, której jest tu mnóstwo: słownej, fizycznej i seksualnej. Jest o solidarności i siostrzeństwie, a także o możliwości powiedzenia „dość”. W końcu – jest też o wolności, której pragnie każdy z nas, a gdy zostanie nam zabrana, jesteśmy w stanie posunąć się daleko i przekroczyć granicę, aby ją odzyskać. 

fot. materiały prasowe Against Gravity

Balkoniary to zaskakujący obraz pełen nieoczywistych rozwiązań i chaosu, który ostatecznie układa się w zgrabną całość. Piękne ujęcia skwarnej Marsylii i beztroskich letnich dni łączą się z brutalnymi obrazami krwi i gorzkim humorem. To eksperymentalne kino zemsty, w którym twórczyni dobrze się odnajduje. Autorka pokazuje, że niczego się nie boi, udowadniając, że jest w stanie zrobić wszystko mocniej, bardziej i więcej. Mam świadomość, że nie jest to forma, która trafi do każdego, ale wiem jedno – ja to kupuję i prawdopodobnie kupię też kolejne mnóstwo wcieleń Merlant, która już nie raz pokazała, że wie, co robi i umie to robić. Muszę przyznać, że wszystkie trzy bohaterki są napisane i odegrane bardzo dobrze, jednak królowa tej produkcji jest tylko jedna i jest nią Noémie Merlant.

Więcej recenzji filmowych przeczytasz na Movies Room:

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Zakochana w filmach i muzyce, a także ich połączeniu w postaci musicali. Pierwszą część Harry'ego Pottera oglądała prawdopodobnie, zanim nauczyła się mówić. Typowy geek, którego mieszkanie pełne jest figurek, plakatów kinowych i płyt CD.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.