Katy O'Brian, która teraz wystąpi w nowym filmie od A24 - Love Lies Bleeding, zasłynęła w drugoplanowych rolach Disneya takich jak Mandalorian czy Ant-Man i Osa: Kwantomania. Aktorka ostatnimi czasy wyraziła swoją dezaprobatę co do tej drugiej produkcji.
W nowym wywiadzie dla Entertainment Weekly aktorka wspomina czas spędzony na kręceniu ostatniego filmu o Ant-Manie dla MCU. O'Brian nazwał produkcję Marvel Studios „całkowicie chaotyczną” i powiedział, że nowe sceny, przepisane przez scenarzystów takich jak Jeff Loveness, zostały dostarczone w ostatniej chwili.
Absolutnie chaotyczny. Tak mogę nazwać ten film i jego produkcję. Myślę, że do ostatniego dnia dostawaliśmy nowe strony i nowe sceny walki. Po prostu się pojawiam, a oni mówią: Oto nowa walka.
Można zauważyć, że Marvel ostatnimi czasy naprawdę ostro męczy swoich pracowników. Wspomnijmy chociażby złe traktowanie ludzi odpowiedzialnych za efekty specjalne, dostarczając im codziennie nowej pracy, która była nieadekwatna do ich zarobków.
Ant-Man i Osa powracają! Duet, który poznaliśmy w 2015 roku, otrzymał kolejną produkcję spod szyldu Marvel Studios i ponownie odwiedza Wymiar Kwantowy. Tym razem jednak – za sprawą Cassie Lang – do tej krainy wyrusza cała Ant-rodzinka. Tam odkryją wiele tajemnic skrywanych przez Janet van Dyne. Tym razem na drodze Ant-Mana stanie ktoś o niewyobrażalnej sile i możliwościach, czyli Kang Zdobywca. W przyszłego arcywroga Avengersów wcieli się Jonathan Majors (Loki, Kraina Lovecrafta).
Na temat Love Lies Bleeding nie wiemy jeszcze zbyt wiele, poza tym że kierownik siłowni Lou zakochuje się w Jackie, kulturystce, który przejeżdża przez miasto w drodze na zawody do Las Vegas. Poza O'Brian w filmie zobaczymy m.in. Kristen Stewart i Annę Baryshnikov. Film trafi do kin w tym roku.
Źródło: theplaylist.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.