Amber Heard boryka się obecnie ze gigantycznym kryzysem wizerunkowym. Wszystko wskazuje na to, że występ aktorki w Aquaman and The Lost Kingdom będzie jej pożegnaniem z uniwersum DCEU i serią o Królu Siedmiu Mórz.
Czarne chmury zebrały się nad Amber Heard. I to z gatunku tych największych. Transmitowana na żywo i omawiana przez media na całym świecie sprawa o zniesławienie, którą wytoczył jej były mąż Johnny Depp, sprawiła, że na jaw wychodzą różne brudy z życia codziennego pary. Największe wizerunkowe straty ponosi w niej amerykańska aktorka, która właściwie z miejsca stała się jedną z najbardziej hejtowanych osób w Internecie. Szczególnie przez miłośników i miłośniczki talentu aktorskiego Deppa, którzy to obwiniają Heard o całe zło oraz
utraty ról Grindelwalda i
Jacka Sparrowa. O wzroście negatywnych emocji w stosunku do gwiazdy filmów DCEU świadczy również ogromny, bo ponad stuprocentowy, oraz błyskawiczny, bo uzyskany w ciągu trzech ostatnich tygodni, wzrost liczby sygnatariuszy
petycji internetowej wzywającej do usunięcia aktorki z sequela filmu
Aquaman. Obecnie żąda tego ponad 4 miliony osób.
Kłopoty Amber Heard z sequelem filmu Aquaman
I chociaż wydaje się, że w świecie kina Amber Heard nie spotkały tak dotkliwe konsekwencje jak Johnny'ego Deppa, to problemy prywatne Amerykanki nie przeszły bez echa w gabinetach włodarzy Warner Bros. Przez wiele miesięcy
wydawało się, że Heard zachowa status głównej roli kobiecej w serii o Królu Siedmiu Mórz. Zmieniło się to dopiero niedawno, gdy pojawiły się pogłoski, że rolę aktorki w
Aquaman and The Lost Kingdom drastycznie zmniejszono i sprowadzono krótkiego epizodu. Co ciekawe, informacje te nie okazały się być wyssanymi z palca, bo już
kilka dni później ten fakt potwierdziła sama odtwórczyni roli Mery na sali sądowej, stwierdzając również, że twardo walczyła o występ w sequelu, gdyż podobno chciano ją całkowicie usunąć z superprodukcji.
To już koniec Amber Heard w filmach DCEU?
To jednak nie koniec problemów Amber Heard z rolą księżniczki Mery. Z zeznań procesowych aktorki dowiadujemy się też, że najprawdopodobniej nie dostanie ona propozycji przedłużenia kontraktu, a co więcej dotychczas odrzucano jej próby renegocjacji dotychczasowej umowy. Tę zawarto z aktorką na trzy występy w filmach z DCEU. Wielce prawdopodobnym jest więc to, że po udziale w
Lidze sprawiedliwości, pierwszej części
Aquamana, wyznaczony na 2023 rok sequel superprodukcji o Atlantydach, za który Amerykanka otrzyma dwa miliony dolarów, będzie jej pożegnaniem z rolą superbohaterki.
Aquaman and the Lost Kingdom w reżyserii Jamesa Wana zadebiutuje w kinach już za niecały rok. Premiera superprodukcji z uniwersum DCEU, której gwiazdą jest Jason Momoa, została opóźniona o kilka miesięcy i obecnie wyznaczono jej premierę na 17 marca 2023 roku.
Pierwsza część była ogromnym sukcesem kasowym i jest najlepiej zarabiającą produkcją z DCEU.
Aquaman zarobił w kinach na całym świecie 1,148 miliarda dolarów.
fot. kadr z youtube/Aquaman | Match Made in Atlantis Clip | Warner Bros. Entertainment
Źródło: thehollywoodreporter.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Aquaman