Denis Villeneuve pożegnał niedawno zmarłego Davida Lyncha. „To bardzo smutne, że od nas odszedł.”
2025 rok zaczął się dość smutno dla wszystkich miłośników kina. 16 stycznia zmarł David Lynch i to zaledwie cztery dni przez swoimi 79 urodzinami. Jeden z najwybitniejszych i najoryginalniejszych reżyserów w historii kina na swoim koncie miał takie kultowe produkcje jak Miasteczko Twin Peaks, Mulholland Drive, Zagubiona autostrada, Człowiek słoń, Blue Velvet, Prosta historia, Głowa do wycierania, Dzikość serca czy Inland Empire. Był on inspiracją zarówno dla fanów na całym świecie jak i kolegów z branży. O śmierci Davida Lyncha poinformowała jego rodzina poprzez media społecznościowe. Poniżej znajdziecie pełny wpis.
Z głębokim żalem my, jego rodzina, ogłaszamy odejście człowieka - artysty, Davida Lyncha. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie. Świat stał się teraz uboższy bez jego obecności. Ale, jak sam mawiał: „Skup się na pączku, a nie na dziurce.” To piękny dzień, pełen złotego słońca i błękitnego nieba aż po horyzont.
Oczywiście zaraz po śmierci reżysera z całego świata spłynęły słowa upamiętniające go. Wiele gwiazd zamieściło wzruszające wpisy poprzez swoje media społecznościowe. Denis Villeneuve także postanowił wspomnieć Lyncha w jednym z wywiadów na Saturn Awards. Reżyser Nowego początku wyznał, że bardzo żałuje, że nie miał okazji go spotkać.
Kino jest sztuką prawdopodobnie najbliższą snom. A David Lynch był zdecydowanie mistrzem w przybliżaniu nas do tego stanu. Szczerze żałuję, że nie miałem okazji go poznać (…) Marzyłem o tym, aby spotkać go, gdy skończę kręcić, tylko po to, żeby… oddać mu hołd.
Jest mi bardzo smutno, że nie miał dobrej relacji ze swoją własną adaptacją. Jednocześnie, z tego co rozumiem, ból, który odczuwał podczas pracy nad swoją wersją “Diuny”, doprowadził do powstania “Blue Velvet”, a potem “Dzikości serca” i całej tej… energii, która się wtedy z niego wydobyła. To bardzo smutne, że od nas odszedł. Są tacy reżyserzy, których odejście jest jak zniknięcie planety z układu słonecznego. On naprawdę był swoją własną planetą (…)
Źródło: movieweb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kolaż (Na planie Nowy początek oraz Mulholland Drive)
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.