Czyżby szykował się kolejny Oscar dla Wesa Andersona? Chodzą słuchy, że Fenicki układ może być najlepszym filmem reżysera od lat.
Filmów Wesa Andersona nie da się pomylić z absolutnie żadnymi innymi. W dziełach słynnego Teksańczyka znajdziemy pełno pastelowych kolorów, starannie zaplanowanych kadrów i precyzyjnie dobranych szczegółów. Pomimo, że Anderson nie ma swoim koncie szalonej ilości produkcji, zawsze wyróżniają się one na tle innych. Reżyser w swojej karierze był wielokrotnie nominowany do Oscara, to udało mu się go zdobyć dopiero w zeszłym roku za krótkometrażowy film aktorski Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara. Wygląda jednak na to, że być może będzie miał szanse na kolejną statuetkę.
Według Scotta Feinberga z THR chodzą słuchy, że Fenicki układ może być najlepszym dziełem Wesa Andersona od ponad 10 lat. Mówi się, że film jest najmocniejszym dziełem reżysera od czasu Grand Budapest Hotel. Udział w konkursie głównym Festiwalu Filmowego w Cannes poniekąd jest poniekąd pewnego rodzaju potwierdzeniem. Tak czy siak na Fenicki układ do kina bez wątpienia się wybierzemy.
Fenicki układ opowiada historię Zsa-Zsa Kordy, jednego z najbogatszych ludzi w Europie, zaangażowanego w przemysł zbrojeniowy i lotniczy, oraz jego córki Liesl, która jest zakonnicą. Kiedy Korda ginie w katastrofie lotniczej, Liesl dziedziczy jego fortunę, co prowadzi do serii intryg i wydarzeń szpiegowskich.
Za reżyserię odpowiada oczywiście Wes Anderson. Scenariusz do filmu napisał Roman Coppola wraz z Andersonem. Zdjęcia do Fenickiego układu wykonał Bruno Delbonnel, a muzykę skomponował Alexandre Desplat.
Jak to u Wesa Andersona bywa, jego najnowszy film wypełniony jest plejadą gwiazd. Na ekranie tym razem zobaczymy Benicio del Toro (Zsa-Zsa Korda), Mie Threapleton (Liesl), Michaela Cere (Björn Lund), Toma Hanksa, Scarlett Johansson, Bryana Cranstona, Riza Ahmeda, Jeffreya Wrighta, Benedicta Cumberbatcha, Willema Dafoe czy Billa Murraya.
Film do polskich kin trafi 6 czerwca.
Źródło: wordlofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Fenicki układ
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.