Kevin Woo chce wrócić w K-popowe łowczynie demonów 2. Problem jest tylko taki, że jego postać zginęła w pierwszej części. Niemniej - może istnieje szansa, by wrócić jako ktoś inny?
hoć Saja Boys zginęli w finale pierwszej części K-popowe łowczynie demonów, Kevin Woo – głos Mystery Saja - otwarcie deklaruje, że chce powrotu w sequelu. Netflix ma już podobno zielone światło na kontynuację, a Woo zdradza, co chciałby w niej zobaczyć. Czy Woo wróci w innej roli? A może wskrzesi go ktoś? Wszak to animacja, tu się może wszystko wydarzyć.
W rozmowie z Entertainment Online 33-letni wokalista przyznał, że najbardziej zależy mu na tym, by druga część rozwinęła wątki stojące za upadkiem Saja Boys. Woo dodał, że choć nie ma żadnych informacji o fabule ani statusie projektu, marzy mu się powrót całej grupy - nawet jeśli ich los był w pierwszym filmie definitywny tylko… teoretycznie. W finale K-popowe łowczynie demonów demoniczny boysband ginie z rąk Rumi i Huntr/x. Woo jednak patrzy na to z przymrużeniem oka:
Mam nadzieję, że tak. Mam nadzieję, że Saja Boys wrócą. Zostaliśmy zabici, ale hej, jesteśmy demonami – mamy milion żyć.
K-popowe łowczynie demonów to fantastyczna przygodowa opowieść o fikcyjnym żeńskim zespole K-pop, który za pomocą swojej muzyki chroni świat przed demonami. Film został opracowany i wyprodukowany przez Sony Pictures Animation. W ramach umowy licencyjnej Sony z Netflixem, produkcja trafiła bezpośrednio na platformę Netflix i stała się najpopularniejszym filmem w historii serwisu. Tymczasem trzy piosenki z filmu — „Golden”, „Your Idol” i „Soda Pop” — nie schodzą z listy Billboard Hot 100 i mogą zostać nominowane do nadchodzących nagród Grammy.
Fenomen animacji K-popowe łowczynie demonów sprawił, że nawet Netflix, który zwykle unika dystrybucji kinowej, zdecydował się wypuścić wersję karaoke filmu do kin na specjalne wydarzenia dla fanów w sierpniu i październiku. Podczas pierwszej serii pokazów film zarobił około 18 milionów dolarów w dwa dni, a w okolicach Halloween zgromadził kolejne 5–6 milionów, co jest imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę, że od miesięcy był dostępny w streamingu.
Źródło: comingsoon.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.