Matt Dillon przejmuje dziedzictwo Marlona Brando w filmie biograficznym o powstawaniu kontrowersyjnego Ostatniego tanga w Paryżu Bernardo Bertolucciego.
Powyżej możemy zobaczyć pierwsze zdjęcie pokazujące parę głównych bohaterów – Schneider i Brando.
Jeszcze w tym tygodniu w sekcji premier na festiwalu w Cannes, zadebiutuje film Jessiki Palud pod tytułem Maria. Śledzimy w nim życie Schneider po tym, jak w wieku dziewiętnastu lat zagrała w Ostatnim tangu w Paryżu. Podczas nagrywania tej produkcji w 1973 roku, dziewczyna wzięła udział w niesymulowanej scenie gwałtu z Marlonem Brando. Wszystko przebiegało zgodnie z instrukcjami reżysera Bertolucciego. Film Maria powstał na podstawie wspomnień Vanessy Schneider z 2018 roku Moja kuzynka Maria Schneider.
Jak wynika z tej książki, Bertolucci ujawnił Schneider całą fabułę filmu dopiero tuż przed rozpoczęciem produkcji. Dziewczyna rzekomo nie była świadoma kluczowej sceny, w której postać grana przez Brando gwałci ją analnie, używając kostki masła jako smaru. Schneider zmarła w 2011 roku. Bertolucci odrzucił wszelkie twierdzenia o braku zgody.
W oficjalnym opisie Marii czytamy:
Maria to młoda, obiecująca aktorka z problemami. Kiedy wschodzący włoski reżyser zatrudnia ją do roli głównej w nowym filmie u boku amerykańskiej supergwiazdy, jej marzenia się spełniają. Ale to, co wydaje się wielkim przełomem, okazuje się początkiem prawdziwego piekła. Ten film to Ostatnie tango w Paryżu, a aktorka - Maria Schneider.
W filmie występują także Yvan Attal, Marie Gillain, Stanislas Merhar, Céleste Brunnquell, Jonathan Couzinié i Alexis Corso. Producentem filmu jest Marielle Duigou z Les Films de Mina.
Reżyserka Palud powiedziała Variety, że Dillon był jej pierwszym wyborem do roli Brando.
Chciałam kogoś, kto naprawdę ucieleśnia Hollywood. Wejście w skórę Brando, który był częścią czegos tak straszliwie złego, było okropne. Pozostaje atakiem, który miał miejsce na oczach ludzi. Ale nikt nie zareagował i kontynuował zdjęcia.
Palud wyjaśniła, że Maria to film o spojrzeniu na aktorki oraz o tym, jak szkodliwe jest bycie niezrozumianym i nie traktowanym poważnie.
Maria będzie miała premierę w Cannes, a sprzedażą międzynarodową zajmie się Studiocanal.
Źródło: www.indiewire.com / Ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.