Francis Ford Coppola porównał ponownie swoje arcydzieło do nowego filmu. Megalopolis podobnie jak Czas apokalipsy będzie docenione po czasie? Warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów.
Serwis The Playlist podał informację, że Franics Ford Coppola porównał Megalopolis do Czasu apokalipsy. Okazuje się, że reżyser twierdzi iż widzowie docenią ten film dopiero po czasie, podobnie jak było z ostatnim wybitnym dziełem reżysera. Za granicą nowy film miał już premierę i nie przyjął się zbyt dobrze. Warto zaznaczyć też, że Megalopolis spotkało się z krytyką również od recenzentów, a nie tylko widzów… w odróżnieniu od Czasu apokalipsy.
W nowym wywiadzie dla Forbesa Francis Ford Coppola opowiedział o reakcjach ludzi na jego nowy film. Zdaje sobie sprawę z tego, że widzowie nie są zadowoleni z nowego filmu, lecz reżyser porównuje odbiór Megalopolis do tego, co wydarzyło się, gdy ludzie obejrzeli Czas apokalipsy. Problem jest tylko taki, że film z 1979 roku był wychwalany przez recenzentów, a ten z 2024 już nie. Coppola powiedział:
To prawda, że uważam, iż doświadczenie związane z istnieniem i oglądaniem Megalopolis przez publiczność jest bardzo podobne do tego, jakie miałem podczas kręcenia Czasu Apokalipsy. Kiedy Czas Apokalipsy trafił do kin, ludzie go zobaczyli i powiedzieli: 'Wow, co to jest?'. Było sporo mieszanych odczuć, bo był to film, który ewidentnie nie trzymał się żadnych reguł. W przypadku Czasu Apokalipsy reakcja była: 'Wow. Muszę to zobaczyć jeszcze raz'. Ludzie wracali, żeby obejrzeć go ponownie, ponieważ nie był nudny – był niezwykły, a 40 lat później wciąż jest oglądany. To samo będzie z Megalopolis. Ponieważ film nie jest nudny, widzowie są skłonni obejrzeć go ponownie.
Megalopolis to epicka opowieść rzymska osadzona w wyobrażonej Nowoczesnej Ameryce. Miasto Nowego Rzymu musi się zmienić, co powoduje konflikt między Cezarem Catiliną (Adam Driver), geniuszem artystycznym, który pragnie skoczyć w idealistyczną, utopijną przyszłość, a jego przeciwnikiem, burmistrzem Franklynem Cicerem (Giancarlo Esposito), który pozostaje wierny regresywnemu status quo, utrzymującemu chciwość, specjalne interesy i partyjną wojnę. Rozdarta między nimi jest towarzyszka towarzyska Julia Cicero (Nathalie Emmanuel), córka burmistrza, której miłość do Cezara podzieliła jej lojalność, zmuszając ją do odkrycia, w co naprawdę wierzy, że ludzkość zasługuje.
Źródło: ThePlaylist.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe - kolaż
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.