Kris Kristofferson znany był głównie z serii Blade, lecz to nie były jedyne film, w których występował. Na swoim koncie miał ogrom niezwykłych ról oraz wspaniałe albumy z nurtu muzyki country. Artysta zmarł w wieku 88 lat.
W sobotę, 28 września zmarł Kris Kristofferson, legenda muzyki country oraz gwiazda filmowa. Artysta miał na swoim koncie niezliczoną liczbę wyśmienitych ról, ale najbardziej znany był głównie z serii Blade, gdzie wcielał się Abrahama Whistlera. Nie oznacza to, że tylko w tych trzech produkcjach wystąpił. Mogliśmy oglądać go między innymi w legendarnym westernie Pat Garrett i Billy Kid, Dajcie mi głowę Alfredo Garcii czy w pierwotnej wersji Narodziny gwiazdy. O śmierci artysty poinformowała jego rodzina.
Według doniesień Kristofferson zmarł spokojnie w swoim domu w Maui na Hawajach w sobotę 28 września. O śmierci artysty poinformowała jego rodzina.
Jesteśmy wszyscy błogosławieni, bo mogliśmy spędzać z nim czas. Dziękujemy za to, że kochaliście go przez wszystkie te lata, a kiedy zobaczycie tęczę, wiedzcie, że uśmiecha się do nas wszystkich.
Kris Kristofferson był wyjątkowym artystą ze względu na swoją wszechstronność i głęboki wpływ na muzykę, film oraz kulturę. Jako autor tekstów, potrafił uchwycić emocje i historie zwykłych ludzi, co uczyniło go jednym z najwybitniejszych songwriterów w muzyce country i folk. Jego utwory, takie jak Me and Bobby McGee czy Help Me Make It Through the Night, stały się ponadczasowymi klasykami, wykonywanymi przez największych artystów. Kristofferson miał unikalną zdolność do pisania piosenek, które poruszały słuchaczy, łącząc poezję z autentycznymi doświadczeniami życiowymi.
Jego głęboki, szorstki głos doskonale współgrał z melancholijnymi tekstami, tworząc atmosferę szczerości i autentyczności. W swojej muzyce często poruszał tematy miłości, samotności, walki o przetrwanie, co czyniło go bliskim wielu ludziom. Oprócz muzyki, Kristofferson odnosił sukcesy jako aktor.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.