Marvel Studios potrafi zaskakiwać, ale czegoś takiego nikt się nie spodziewał. Powstaje nowy projekt, który skupia się na Ghost Riderze.
Jak dobrze wiemy - Marvel Studios ma w swojej bibliotece ogrom postaci, których jeszcze nie przerzucił na ekran. Jest to między innymi Blade (trwają prace nad nowym filmem), X-Men (już wkrótce wielki powrót) czy Ghost Rider, o którym mało co było słychać... do teraz. Okazuje się, że film jest obecnie w fazie rozwoju i zaczęła się ona przed strajkami.
Czy zobaczymy Midnight Sons?
Mówi się, że solowy projekt
Ghost Rider był potajemnie rozwijany przez Marvela przed rozpoczęciem strajków. Tak twierdzi scooper MyTimeToShineHello, który nie myli się jeśli chodzi o produkcje od Marvel Studios.
Jeśli wierzyć plotce - tytuł wspaniale wpasowałby się w ten sam klimat co
Wilkołak nocą, będący nieco inną wariacją świata MCU. Co ciekawe - daje to możliwość rozwoju innego projektu jakim byłoby Midnight Sons. Zauważmy, że w Marvel Cinematic Universe mamy już takie postacie jak Doktor Strange, Moon Knight czy Blade. Co ciekawe, pokryłoby się to z plotką,
o której pisaliśmy jakiś czas temu. Co więcej - do Ghost Ridera mogliśmy zobaczyć odniesienie już w serialu
Mecenas She-Hulk.
Ghost Rider doczekał się swoich filmowych adaptacji. W 2007 i 2012 roku dostaliśmy filmy, gdzie w rolę Johnny’ego Blaze’a wcielił się Nicolas Cage, a także mogliśmy widzieć w tej roli Gabriela Lunę w serialu
Agenci T.A.R.C.Z.Y. (tutaj jednak dostaliśmy Robbiego Reyesa). O potencjalnym wyborze aktora na ów Nocnego Jeźdźcę mówi się długo. Wśród fan castów jest między innymi Keanu Reeves oraz Norman Reedus. Nie wiemy jednak czy Reedus lub Reeves wcielą się w Blaze’a,, Reyesa czy może w któregoś z innych Ghost Riderów.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y.
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.