George Nolfi, scenarzysta, ujawnił rąbka tajemnicy co do najnowszego Star Wars: New Jedi Order. Przyznał, że inspiruje się twórczością George'a Lucasa. Czyżby czekał nas kolejny remake starej trylogii, tudzież Nowej nadziei?
Ostatnio Star Wars nie mają dobrego PR-u. Załoga rozbitków próbuje go ratować i z lepszym, bądź gorszym skutkiem jakoś to wychodzi. Niemniej jednak - Disney nie postanowić zarżnąć swojej dojnej krowy i tworzy kolejne filmy oraz seriale. Nadchodzącym tytułem z dużych, filmowych blockbusterów będzie New Jedi Order, w którym to Daisy Riley powróci jako Rey Sykwalker.
George Nolfi przyznaje, że pisząc scenariusz do filmu inspiruje się twórczością George'a Lucasa. Scenarzysta obecnie promuje swój film Strefa, lecz podczas spotkań nie obyło się bez pytań o nowe Star Wars. Tak więc scenarzysta uchylił rąbka tajemnicy, opowiadając o tym jak takowa historia powstaje. Podkreśla on, że Star Wars zawsze miało ukryte, głębsze znaczenie, odnoszące się do cyklicznej natury polityki, konfliktu między chaosem a organizacją oraz tego, jak systemy władzy mogą prowadzić do ucisku.
Moje podejście polega na tym, że patrzę na to, co było wcześniej, i analizuję ogólne idee, które chcą zrealizować. Patrzę co robiło LucasFilm, Disney itd. a potem robię to, co robi scenarzysta – staram się ułożyć rytm opowieści. […] Jeśli pomyślisz o George’u Lucasie, o sześciu filmach, które stworzył, i o wykreowanym przez niego uniwersum, to jest ono mocno zakorzenione w szeroko pojętej polityce. Nie odnosi się bezpośrednio do współczesności, ale mamy tu nazizm Imperium i jednocześnie Cesarstwo Rzymskie. Demokracja upadającego Rzymu, która przekształca się w imperium, oraz odwieczna historia ludzkości, próbującej organizować się, by stawić czoła chaosowi – a potem narzędzia, które pomagają społeczeństwom okiełznać chaos, stają się narzędziami ucisku.
Ogłoszony podczas Star Wars Celebration 2023 film Star Wars: New Jedi Order planowany jest jako pierwsza odsłona nowej trylogii, która będzie rozgrywać się piętnaście lat po wydarzeniach z Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Film koncentrować się będzie na postaci Rey czyniącej wysiłki na rzecz odbudowania Zakonu Jedi i uczynienia go z powrotem strażnikiem pokoju w galaktyce. Pełna obsada produkcji nie jest na obecny moment znana. Wiadomo jedynie, że do roli Rey powróci Daisy Ridley. Za reżyserię odpowiadać ma Sharmeen Obaid-Chinoy, która w jednej z niedawnych wypowiedzi zdradziła, że "jej
Gwiezdne wojny postawią na kobiecość". Do przygotowania scenariusza zatrudniono Stevena Knighta (Tabu, Peaky Blinders), lecz według ostatnich plotek przygotowany przez niego tekst spotkał się z wieloma uwagami i możliwe, że dojdzie do zmiany na tym stanowisku.
Źródło: screenrant.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.