Okazuje się, że Obecność 4: Ostatnie namaszczenie to był strzał w dziesiątkę, a pożegnanie z serią jest najlepszym filmem z całej serii, a także drugim najlepiej debiutującym horrorem w historii.
Film Obecność 4: Ostatnie namaszczenie podbił kina na całym świecie, zarabiając imponujące 187 milionów dolarów w weekend otwarcia. To drugi najlepszy globalny debiut horroru w historii – ustępując jedynie To z 2017 roku. Jak widać - pożegnanie z serią przyniosło największy dochód i aż się prosi o jakąś kontynuację.
Nowa odsłona kultowej serii grozy przyciągnęła tłumy zarówno w USA, jak i poza granicami. Film zarobił 83 mln dolarów w Ameryce Północnej i aż 104 mln dolarów na rynkach międzynarodowych. Tym samym pobił wynik To: Rozdział 2, które w 2019 roku osiągnęło 92 mln. Najlepsze wyniki poza USA odnotowano w Meksyku (13,3 mln), Wielkiej Brytanii (8,8 mln), Brazylii (7,7 mln) i Indiach (6,7 mln).
Produkcja okazała się wyjątkowo popularna na ekranach premium. W samych tylko kinach Imax film zarobił 14,3 mln dolarów, co czyni go najlepszym wrześniowym otwarciem w historii tej sieci. W USA przyniósł 9,4 mln dolarów, ustanawiając rekord wśród horrorów. Film kosztował 55 mln dolarów, a już teraz zapewnił Warner Bros. kolejny hit w ich odrodzonym portfolio. Studio może mówić o udanym sezonie – po Supermanie, Minecrafcie czy Zniknięciach – także kolejna część uniwersum grozy okazała się strzałem w dziesiątkę.
Obecność 4: Ostatnie namaszczenie to następny fascynujący rozdział kultowego uniwersum kinowego Obecność, opartego na prawdziwych wydarzeniach. W tej sugestywnej i mrożącej krew w żyłach części popularnego cyklu Vera Farmiga i Patrick Wilson jeszcze raz spotykają się, żeby po raz ostatni wcielić się w role słynnych, autentycznych badaczy zjawisk paranormalnych – Eda i Lorraine Warrenów.
Źródło: variety.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.