Netflixowa superprodukcja fantasy, będąca adaptacją Opowieści z Narnii, może nie ruszyć zgodnie z wcześniejszym planem. Według ScreenDaily zdjęcia do nowej wersji w reżyserii Grety Gerwig zostaną przesunięte z lipca na jesień.
No i nie obędzie się bez opóźnień! Opowieści z Narnii od Grety Gerwig zostały opóźnione. Produkcja nowej wersji miała rozpocząć się już na dniach, lecz finalnie startuje jesienią. Potwierdzeniem tych planów był casting na dziecięcych aktorów, który zakładał dostępność od czerwca do grudnia – z uwzględnieniem prób i przygotowań.
Choć nadal istnieje cień nadziei na wcześniejszy start produkcji, przesunięcie zdjęć może zagrozić ambitnej dacie premiery. Film celuje bowiem w listopad 2026 roku – z premierą kinową we współpracy z IMAX, co ma być pierwszym tego typu ekskluzywnym oknem dystrybucyjnym Netflixa. Wersja streamingowa ma zadebiutować na platformie krótko przed świętami Bożego Narodzenia. Biorąc pod uwagę, że plan zakłada siedem miesięcy zdjęć, czasu na realizację robi się coraz mniej.
Choć nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, które książki Greta Gerwig zaadaptuje jako pierwsze, pojawiły się doniesienia, że cykl może rozpocząć Siostrzeniec czarodzieja. Prequelowe podejście mogłoby odświeżyć serię, przyciągnąć nowych widzów i wprowadzić kluczowe wątki na dalsze części.
Z siedmiu tomów Opowieści z Narnii dotychczas zekranizowano trzy: Lew, czarownica i stara szafa (2005), Książę Kaspian (2008) i Podróż Wędrowca do Świtu (2010), które razem zarobiły ponad 1,5 miliarda dolarów. Reżyserami byli Andrew Adamson (dwa pierwsze filmy) i Michael Apted (trzeci). Plany na czwarty film porzucono po ogłoszeniu w 2018 roku, że prawa do ekranizacji przejął Netflix.
Źródło: worldofreel.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.