Są tacy twórcy, którzy zawsze będą zarazem fanami dobrego kina. Do takich osób należy właśnie reżyser kultowego Pulp Fiction.
Quentin Tarantino podczas jednej z rozmów odpowiedział, które filmy z kończącego się już roku podobają mu się najbardziej. W pierwszej kolejności, jak można było przewidzieć, znajduje się
Irlandczyk Martina Scorsese. Kolejny wybór jest już nieco mniej oczywisty - dreszczowiec
Pełzająca śmierć z Kayą Scodelario w głównej roli. Ostatnie miejsce podium zajmować ma
Doktor Sen. Jak widać, tegoroczne filmy grozy w szczególności trafiły w specyficzny gust tego twórcy.
Ostatnim filmem Quentina Tarantino jest jak dotąd
Pewnego razu... w Hollywood, którego premiera miała miejsce w tym roku.
Opis: Akcja filmu dziewiątego filmu Tarantino rozgrywa się w Los Angeles w roku 1969. Głównymi bohaterami
Pewnego razu…w Hollywood są Rick Dalton (DiCaprio), była gwiazda serialowego westernu oraz jego długoletni dubler Cliff Booth (Brad Pitt). Obaj próbują się odnaleźć w Hollywood ery hipisów, który różni się bardzo od tego Hollywood, który zastali, kiedy przybyli tu przed laty w poszukiwaniu kariery. Sąsiadką Ricka jest żona Romana Polańskiego, Sharon Tate.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.