Po miesiącach ciszy i spekulacji, w końcu pojawiły się konkretne wieści na temat wyczekiwanego sequela. Matt Reeves potwierdził, że scenariusz do Batman II został ukończony i oficjalnie złożony.
Przez długi czas Batman II otaczały pogłoski o opóźnieniach i możliwym anulowaniu. Film, który pierwotnie miał trafić do kin w 2026 roku, został przesunięty na 1 października 2027 roku. Najwięcej emocji wzbudzał jednak brak informacji o postępach nad scenariuszem. James Gunn, współszef DC Studios, zapowiadał, że scenariusz ma być gotowy do czerwca – i wygląda na to, że Reeves dotrzymał terminu.
Do Reevesa w pracy nad kontynuacją dołączył Mattson Tomlin, który przy pierwszym filmie odpowiadał za nieoficjalne poprawki scenariusza. Tym razem został już oficjalnie współautorem fabuły. Na swoich social medaich, Matt Reeves potwierdził koniec prac nad Batman II. Na razie szczegóły fabuły są trzymane w tajemnicy. Wiadomo jednak, że do roli Bruce’a Wayne’a powróci Robert Pattinson, a wraz z nim prawdopodobnie Zoë Kravitz, Paul Dano, Jeffrey Wright, Andy Serkis oraz Colin Farrell. Spekuluje się również, że Barry Keoghan jako Joker otrzyma znacznie więcej czasu ekranowego – choć nie zostało to jeszcze potwierdzone.
Batman II od samego początku boryka się z licznymi komplikacjami. Produkcja nieustannie napotykała na trudności, a harmonogram premier był już kilkakrotnie modyfikowany. Początkowo film miał zadebiutować w kinach 3 października 2025 roku, jednak w marcu 2024 roku ogłoszono pierwsze przesunięcie na 2 października 2026 roku. Powodem były trwające strajki scenarzystów oraz konieczność dopracowania scenariusza. Reżyser Matt Reeves podkreślał, że zależy mu na dopięciu historii na ostatni guzik jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć.
Kolejne opóźnienie ogłoszono w grudniu 2024 roku – tym razem datę przesunięto aż na 1 października 2027. Decyzja ta nie spotkała się z entuzjazmem wśród fanów. James Gunn, współszef DC Studios, wyjaśnił, że główną przyczyną pozostaje niedokończony scenariusz. Jednocześnie zaznaczył, że długie przerwy między częściami to nic nowego w branży filmowej – jako przykład podał siedem lat dzielących premiery dwóch pierwszych części Obcego oraz trzynastoletni odstęp między Avatarem a jego kontynuacją.
Źródło: worldofreel.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.