Podczas promowania filmu Ordinary Angels krążyły plotki, że Alan Ritchson miałby zagrać nowego Bruce’a Wayne’a. Comicbook miał okazję zapytać aktora o tę rolę. Nie da się ukryć, że James Gunn planuje wielkie rzeczy do nowego filmu o Batmanie. Ma być to postać młodsza, niż dotychczas, a na dodatek towarzyszyć mu będzie jego syn, co natychmiast przyciągnęło uwagę fanów DC w Internecie.
Jeśli nadarzy się okazja, gwiazda Reachera twierdzi, że James Gunn może do niego zadzwonić w sprawie roli Batmana i będzie gotowy.
Choć ten młyn plotek jest ogromny, uważam, że w tym momencie należy podać to na srebrnej tacy. Chciałbym zagrać Batmana. Ale jeszcze nie jestem Batmanem. Nie wiem, jakie będzie podejście Gunna. Ale tak, byłoby wspaniale. To jedna z najbardziej kultowych postaci ze wszystkich.
Gwiazdor Reachera miał również okazję porozmawiać w podcaście BroBible Post Credit, w którym też poruszył kwestię roli Batmana.
Fakt, że ludzie interesują się moją rolą Batmana, to prawdziwy zaszczyt i przywilej. To jedna z pierwszych postaci, w których zakochałem się jako dziecko: wciąż pamiętam duży, długi pistolet wychodzący ze spodni Jokera, gdy ten zmierzał do zestrzelić Batsamolot. Te kultowe momenty naprawdę rezonowały ze mną, gdy byłem dzieckiem. Nawet rozmowa lub fala plotek na temat tej roli… jedyne, co mogę zrobić, to śmiać się. Po prostu myślę, że to szalone, na czym stoimy.
A wy widzicie Alana Ritchsona jako Batmana?
Źródło: ComicBook / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe, kolaż
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.