Quentin Tarantino goszcząc w podcaście The Church of Tarantino udzielił bardzo obszernego wywiadu. Wyjaśnił w nim wiele kwestii związanych z The Movie Critic oraz The Adventures of Cliff Booth.
Jak wiadomo Tarantino w całej swojej karierze ma zamiar stworzyć tylko dziesięć filmów. Pewnego razu... w Hollywood było jego dziewiątym dziełem, więc zostało mu tylko jeszcze ostatni projekt. The Movie Critic miał być finalnym dziełem reżysera, ale jak wiadomo projekt ten ostatecznie nie doszedł do skutku. Obecnie w przygotowaniu jest spin-off Pewnego razu… w Hollywood - The Adventures of Cliff Booth, który wyreżyseruje David Fincher. Wspominany film wywodzi się ze scenariusza The Movie Critic autorstwa Tarantino. Wielu twierdziło, że scenariusz od samego początku obejmował postać Cliffa Bootha, ale słynny reżyser goszcząc w podcaście The Church of Tarantino uciął te spekulacje.
To miał być duchowy sequel Pewnego razu… w Hollywood, w tym sensie, że akcja toczy się w tym samym świecie i tym samym mieście. Ale nie było tam żadnych crossoverów. Cliff Booth nigdy nie miał się pojawić w The Movie Critic. To wszystko bzdury, nigdy, przenigdy tak nie było.
Tarantino postanowił wyjaśnić także, dlaczego ostatecznie nie zdecydował się, aby to The Adventures of Cliff Booth zostało ostatnim dziełem w jego karierze.
Uwielbiam ten scenariusz, ale wciąż poruszam się po tym samym terenie, po którym już chodziłem. To mnie trochę zniechęciło... W tym ostatnim filmie muszę znów nie wiedzieć, co robię. Muszę znaleźć się na nieznanym terytorium.
Reżyser Wściekłych psów wspomniał także jak schlebił mu fakt, że Fincher postanowił przejąć jego projekt. Uważa, że świadczy to również o jego talencie scenopisarskim.
Myślę, że ja i David Fincher jesteśmy dwoma najlepszymi reżyserami. Więc fakt, że David Fincher faktycznie chce adaptować moją pracę, w moim odczuciu pokazuje poziom powagi wobec mojego pisarstwa, którego nie można lekceważyć.
Źródło: worldofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Wściekłe psy
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.