Film Tima Millera jest jedną z bardziej oczekiwanych produkcji tegorocznej jesieni. Czy jest w stanie godnie nawiązać do najlepszych części cyklu?
W USA pojawiły się pierwsze pokazy, w związku z czym można już mówić o wstępnych opiniach. A są one jak na razie bardzo pozytywne.
Terminator: Mroczne przeznaczenie ma dawać radę jako spadkobierca cyklu. Wiele pochwał skierowano w kierunku powrotu Lindy Hamilton, a także grającej nową postać Mackenzie Davis. Poza spodziewanymi dobrze się prezentującymi efektami wizualnymi fabuła ma także prezentować się bardzo dobrze. Kto wie, może więc doczekaliśmy się filmu, który jest w stanie podźwignąć dziedzictwo Terminatora?
Terminator: Mroczne przeznaczenie to produkcja, która całkowicie porzuca wydarzenia ze wszystkich części serii, które powstały po
Dniu sądu. W związku z tym, tytułowy moment zagłady ludzkości nigdy nie nastąpił. Pojawiło się jednak nowe zagrożenie, któremu czoła ponownie stawić musi Sarah Connor. W filmie, powróci więc Linda Hamilton. Na ekranie obowiązkowo pojawi się również Arnold Schwarzenegger. Jedną z głównych ról w historii będzie jednak pełnić nowa bohaterka – Grace. Jest ona zmodyfikowaną kobietą, która zostaje wysłana w przeszłość przez ruch oporu. W tej roli zobaczymy Mackenzie Davis. Premiera filmu w Polsce przewidziana jest na 8 listopada.
Źródło: ew.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.