Wybraniec z bardzo dobrymi pierwszymi opiniami. “Jeden z najlepszych filmów tego roku”

W sieci właśnie zadebiutowały pierwsze recenzje filmu o Donaldzie Trumpie. Najnowsza produkcja z Sebastianem Stanem, jak na razie, zgarnia same dobre noty.

W Polsce premiera Wybrańca nastąpi 18 października, czyli już za tydzień. Część widzów na świecie miała już okazję zobaczyć najnowszy film z Sebastianem Stanem, gdzie wciela się w byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu, w sieci wylądowały już pierwsze opinie o Wybrańcu. Są one na ten moment naprawdę obiecujące. Na portalu Rotten Tomatoes, film osiągnął aż 79% świeżości (pozytywnych opini) od krytyków, co oznacza, że jest “świeżym pomidorem”. W szczególności została doceniony świetny występ Sebastiana Stana. Z pewnością w najbliższym czasie spłynie jeszcze więcej recenzji i wynik będzie bardziej miarodajny. Pytaniem jest czy pójdzie w dół czy w górę. Poniżej możecie przeczytać wybrane opinie.

Zadaniem urodzonego w Iranie reżysera Alego Abbasiego i amerykańskiego scenarzysty Gabriela Shermana było znalezienie w Trumpie kawałka czegoś, co określilibyśmy jako ludzkie. Nie jest to łatwe, ale im się udało.
Występ Sebastiana Stana tworzy niesamowity efekt, zwłaszcza w słabo oświetlonych zbliżeniach. To po części zasługa zespołu charakteryzatorów, ale także wysiłku, jaki Stan włożył w uchwycenie znajomych zachowań.
Sebastian Stan jest znakomity jako Trump. Zamiast charakteryzować się w stylu Saturday Night Live, uchwycił wystarczająco subtelne nawyki, aby być przekonującym.
Wciągająca, złożona, dorosła opowieść o amerykańskiej chciwości i nadmiarze, która trzymała mnie w napięciu przez cały czas. To jeden z najlepszych filmów tego roku.
Jeden z najlepszych filmów roku. Abbasi jest Williamem Hogarthem na miarę naszych czasów.
Oglądanie Wybrańca jest ożywcze. To bezkompromisowy film, który wychodzi poza ramy systemu i nie tłumaczy się nikomu.

Więcej informacji na Movies Room:

Wybraniec - co powinniście wiedzieć o filmie?

Film wyreżyserował Ali Abbasi, a jego akcja rozgrywa się w latach 70. XX wieku, skupiając się na wczesnych latach kariery biznesowej Trumpa. Scenariusz napisał Gabriel Sherman. W obsadzie obok Stana jako Trumpa i Stronga jako Cohna znaleźli się także Maria Bakalova jako Ivana Trump, Martin Donovan jako Fred Trump, Ben Sullivan jako Russell Eldridge, Charlie Carrick jako Fred Trump Jr., Mark Rendall jako Daniel Sullivan i Joe Pingue jako Anthony Salerno.

Ze względu na to, że film dotyczy najgłośniejszego nazwiska w amerykańskiej polityce, od początku produkcji wzbudza kontrowersje. Premiera zaplanowana na październik przypadnie tuż przed wyborami prezydenckimi w USA. W odpowiedzi na spekulacje związane z czasem premiery, reżyser podkreślał, że Wybraniec nie został stworzony jako polityczny atak.

Jako nie-Amerykanin pozwoliłem sobie głęboko przyjrzeć się temu krajowi i systemowi. Na poważnie, przynajmniej dla mnie, to nie jest polityczny atak. To lustro... i ma na celu pokazanie wam, jak to lustro, waszego odbicia, nie was osobiście, ale was jako społeczności.