Marvel popisał się nietypową akcją marketingową Thunderbolts*. W końcu wiemy co kryje się za tajemniczą gwiazdą w tytule filmu.
Bez cienia wątpliwości trzeba przyznać, że najnowszy film ze stajni Marvela jest po prostu niezwykle udany. Krytycy jednogłośnie stwierdzili, że Thunderbolts* są jedną z najlepszych produkcji superbohaterskich ostatnich lat. W głównej mierze chwalono świetną Florence Pugh, która ma realne szanse stać się obecną “leaderką Marvela”. Zwracano także uwagę, że produkcja bardzo różni się od innych dzieł studia. Jest odważna, charyzmatyczna, zabawna i pełna świetnych scen akcji. Jeśli chodzi natomiast o wyniki kasowe to są one dobre, ale niestety nie rewelacyjne. Film na całym świecie podczas weekendu otwarcia zarobi 162,1 miliona dolarów. 76 milionów w USA i 86,1 miliona za granicą. Wynik ten mieści się we wcześniejszych przewidywaniach analityków. Dla przykładu w premierowy weekend Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat zarobił 180 milionów globalnie, a wszyscy dobrze wiemy jak słaby był to film. Możliwe, że nowy nietypowy ruch marketingowy Marvela ma zachęcić widzów do wizyty w kinie.
Myślę, że takiego zagrania ze strony Marvela nikt się nie spodziewał. Trzeba im przyznać, że jest to naprawdę ciekawy zabieg marketingowy. Zaledwie parę dni po premierze studio postanowiło zmienić tytuł filmu. Jest to efekt wydarzeń ukazanych w filmie. Uwaga będą spoilery! W ostatnich momentach produkcji dyrektor CIA Valentina Allegra de Fontaine (Julia Louis-Dreyfus) przedstawia rebranding zespołu jako „The New Avengers”. W scenie po napisach końcowych na ekranie pojawia się komunikat informujący widzów, że „Nowi Avengersi powrócą”.
Z powodu tego nagłego zwrotu akcji, wszystkie materiały promocyjne Thunderbolts* - w tym plakaty i billboardy - zostały zaktualizowane o nowy tytuł: The New Avengers. Zmiana ta wyjaśnia nam skąd właściwie wzięła się gwiazda w oryginalnym tytule filmu. A wy co myślicie o takiej nietypowej akcji promocyjnej?
Thunderbolts* to nadchodzący film Marvela, który skupi się na grupie antybohaterów i byłych złoczyńców z uniwersum MCU, zwerbowanych przez rząd do wykonywania tajnych, często moralnie wątpliwych misji. Film pokaże nieidealnych bohaterów zmuszonych do współpracy, by odkupić swoje winy lub przetrwać. W skład zespołu wchodzą m.in. Yelena Belova (Florence Pugh), Bucky Barnes / Winter Soldier (Sebastian Stan), U.S. Agent (Wyatt Russell), Red Guardian (David Harbour), Taskmaster (Olga Kurylenko) oraz Ghost (Hannah John-Kamen), a ich działania nadzorować będzie Valentina Allegra de Fontaine (Julia Louis-Dreyfus). Film ma mieć bardziej przyziemny, szpiegowski klimat i poruszać motywy winy, lojalności i granic odkupienia.
Za reżyserię odpowiada Jake Schreier, znany z filmów Robot i Frank oraz Papierowe miasta, a także z serialu Awantura. Scenariusz napisali Eric Pearson (Thor: Ragnarok, Czarna Wdowa) oraz Joanna Calo (The Bear), z dodatkowymi poprawkami autorstwa Lee Sung Jina, twórcy wspomnianej Awantury.
Producentem filmu jest Kevin Feige, prezes Marvel Studios, a Scarlett Johansson, odtwórczyni roli Czarnej Wdowy, pełni funkcję producentki wykonawczej wraz z Louisem D'Esposito, Brianem Chapekiem oraz Jasonem Tamezem. Za oprawę muzyczną odpowiada zespół Son Lux, znany z eksperymentalnego podejścia do kompozycji. Film stanowi 36. odsłonę Marvel Cinematic Universe i zamyka Piątą Fazę tego uniwersum.
Film w polskich kinach ukaże się dość nietypowo, ponieważ w czwartek 1 maja, a nie w piątek jak to zazwyczaj bywa.
Więcej informacji na Movies Room:
Źródło: wordlforeel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Thunderbolts*
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.