Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Daredevil: Nieustraszony tom 4 - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
10 czerwca 2018

Run Briana Michaela Bendisa zakończył się porządnym cliffhangerem. Matt Murdock ostatecznie wylądował w więzieniu i na nic zdały się jego długie batalie z mediami, wymiarem sprawiedliwości i  klasycznymi przeciwnikami, jak Bullseye i Kingpin.

Daredevil: Nieustraszony tom 4 otwiera nowy rozdział w jego życiu, a za scenariusz odpowiada ceniony mistrz kryminału Ed Brubaker, mający swoją wizję na dalsze  losy zmaltretowanego przez poprzedniego scenarzystę superbohatera. Niech nikt jednak nie myśli, że autor Velvet zamierza potraktować go łagodniej. Ciąg dalszy jego trudów trwa, a więzienie to zaledwie  preludium.

http://alejakomiksu.com/gfx/plansze/Daredevil4_p1.jpg
Strona komiksu Daredevil: Nieustraszony tom 4

Daredevil siedzi w więzieniu. Ktoś, kto odpowiada za odsiadkę sporej ilości osób tam zakwaterowanych, ma prawo do niepokoju, lecz podobnie jak w przypadku kolegi po fachu Rorschacha, to nie on jest zamknięty z nimi, a oni z nim. Sytuacja robi się napięta w momencie, w którym heros zmienia swą specjalną celę na oddział, w którym znajdują się takie gagatki jak Owl, a świadomość, że w tym samym więzieniu siedzi i Kingpin , tylko zaognia sytuację. Pobyt w więzieniu nie wypełnia całego tomu, a Śmiałek w końcu zaznaje wolności i to na międzynarodową skalę.

Strona komiksu Daredevil: Nieustraszony tom 4

Ben Urich kolejny raz okazuje się jedną z najistotniejszych postaci w życiu Daredevila. Reporter zdaje sobie sprawę, że po serii nieszczęść, jakie spotkały przyjaciela, ten jest na granicy wytrzymałości. Należąc do tej grupy dziennikarzy, którzy wolą działania w terenie od siedzenia za biurkiem, dąży do uwolnienia herosa, niekoniecznie metodami prawniczymi. Skoro wspomniałem o prawie, rękawic nie składa i Foggy Nelson, posiadający niezwykły talent do ściągania na siebie ogromnych problemów. Wspólnik Matta dwoi się i troi w bataliach sądowych. I chyba po raz pierwszy właśnie w Daredevil: Nieustraszony tom 4 naprawdę poczułem sympatię do tego bohatera.

Herosi Marvela są ze sobą dość mocno powiązani, chociażby członkostwem w tych samych zespołach. Śmiałek należy jednak do tego typu superbohaterów, którzy z rzadka dołączają do teamów, lecz potrafi stworzyć bliższe więzi z podobnymi sobie outsiderami. O ile przyjaźń z Cage'em czy Spider-Manem jest czymś zrozumiałym, o tyle szorstka znajomość z Punisherem, który jest moralnym przeciwieństwem Matta, zawsze mnie dziwiła. Teraz panowie muszą znieść swoje towarzystwo w zakładzie karnym i nie tylko. Pojawiają się i inni herosi, lecz zarówno u Brubakera, jak i Bendisa, nie są oni remedium na wszelkie problemy Murdocka, a raczej niezbędnym wsparciem, swego rodzaju kawalerią, która często przybywa z odsieczą w ostatniej chwili.

Strona komiksu Daredevil: Nieustraszony tom 4

Prace Michaela Larka pojawiły się między innymi w Gotham Central, gdzie rysownik pokazał miasto Batmana tak, jak powinno wyglądać, czyli jak Nowy Jork mający bardzo zły dzień. W Daredevil: Nieustraszony tom 4 twórca może pochwalić się cierpliwością. Przez sporą część czasu Murdock występuje bez kostiumu i o ile to podyktowane jest fabułą, to jego superbohaterskie nawyki i duma pozostają nawet w więziennym kombinezonie. A jak jest z ogólnym odczuciem wizualnym? Jest mrocznie, ponuro i nic nie wskazuje, by miało się przejaśnić. Lark dość widocznie różni się stylem od Alexa Maleeva, ale obu łączy uwielbienie do brudnego, ulicznego realizmu. Rysownika wspiera także David Aja, nie spodziewajcie się jednak dynamicznych plansz w stylu Hawkeye'a. Jak widać, nawet rysownicy uwzięli się na poobijanego przez los Daredevila i jeszcze jakiś czas nic się w tej kwestii nie zmieni.

Bałem się nieco zmiany scenarzysty. Brubaker to uznany artysta, w szczególności, jeśli chodzi o kryminały, ale poziom, jaki narzucił Bendis, był naprawdę wysoki. Twórca Zabij albo zgiń nie dość, że mu podołał, to jeszcze pokazał, że jest indywidualnym autorem i przedstawił swoje spojrzenie na Śmiałka. Narracja jest odrobinę inna. Miejscami nieco bardziej oszczędna i mniej superbohaterska, ale zachowująca ten szczególny miejski klimat, tak ceniony przeze mnie w runie BMB. Lipiec przyniesie ze sobą piąty tom, którego tradycyjnie w przypadku tego cyklu oczekuję i mam nadzieję, że nasza przygoda z Człowiekiem bez Strachu nie skończy się wraz z kadencją Brubakera na stanowisku scenarzysty.


Okładka komiksu Daredevil: Nieustraszony tom 4

Tytuł oryginalny: Daredevil: The Man Without Fear! ByEd Brubaker and Michael Lark, Ultimate Collection book 1

Scenariusz: Ed Brubaker

Rysunki: Michael Lark, David Aja

Tłumaczenie: Marceli Szpak

Wydawca: Egmont 2018

Liczba stron: 300

Ocena: 90/100

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.