Ikona Terminatora, Linda Hamilton, odegra kluczową rolę w ostatnim sezonie Stranger Things, ale aktorka ujawniła teraz, że nie będzie oglądać serialu. Powód może was naprawdę zaskoczyć, lecz w pozytywny sposób.
Rozmawiając z USA Today o dołączeniu do finałowego sezonu niezwykle popularnego serialu Netflix (nie wiemy jeszcze kogo zagra, lecz ma być to kluczowa postać), Hamilton wyjawiła, że zawsze była wielką fanką i oglądała wszystkie poprzednie sezony, ale „zrujnowała” sobie go pojawiając się w nim.
Oglądałam każdy sezon z wielkim zaangażowaniem. Po prostu go uwielbiam. Kiedy naprawdę się w coś angażujesz, nie widzisz w tym siebie. Więc myślę, że w pewnym sensie zrujnowało to dla mnie serial. Nigdy nie oglądam projektu, w którym biorę udział. Po prostu całkowicie wyrwałoby mnie to z rzeczywistości, gdybym tam siebie zobaczyła. Więc nie będę oglądać finałowego sezonu.
Ostatni rozdział ma przedstawić ostateczne starcie z Vecną, którego poznaliśmy w 4. sezonie, i który podzielił Hawkins na pół. Drużyna naszych kultowych bohaterów znów się jednoczy, by pokonać potężnego antagonistę. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Vecna ma pod swoimi stopami dwóch poprzednich antagonistów - Demogrogona oraz Łupieżcę Umysłów. Dodatkowo ekipa z Hawkins jest osłabiona, gdyż w poprzednim sezonie straciliśmy Eddiego, a także Max zapadła w śpiączkę pod starciu z Vecną.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Terminator 2: Dzień sądu
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.