Od lat kino Zorza jest kulturowym miejscem spotkań mieszkańców Rzeszowa i okolic. Jest świątynią X muzy, gdzie trafia widz szukający nie tylko komercyjnych filmów, ale przede wszystkim ambitnego repertuaru. To miejsce, w którym pokazywane są premiery filmów artystycznych z całego świata, gdzie odbywają się różne cykle filmowe tj.: DKF Zorza, Babski Wieczór, Zorza w Ciemno, Festiwal Wiosna Filmów, koncerty oraz transmisje oper i wystaw.
Kino Zorza wpisało się w przestrzeń centrum miasta i nie wyobrażamy sobie, że mogłoby przestać istnieć.
Pandemia koronawirusa uderzyła w branżę filmową, dystrybucję, ale przede wszystkim kina - takie jak rzeszowska "Zorza". Mamy do czynienia z największym kryzysem gospodarczym od lat. Walka z pandemią stała się wyzwaniem dla całego społeczeństwa. Wszyscy odczuwamy gospodarcze skutki lockdownu. Ale nie możemy się poddać!
W następnym roku kino Zorza będzie obchodzić jubileusz 65-lecia, jednak bez pomocy widzów możemy nie przetrwać do tego czasu. Dlatego zwróciliśmy się z ogromną prośbą o wsparcie kina przez zakup bezterminowego biletu otwartego w ogólnopolskiej akcji #wspieramykinapolskie.
Wystarczy wejść na stronę www.wspieramy-kina.pl i wybrać kino Zorza w Rzeszowie. Bilet kosztuje 17 zł i jest ważny na dowolny seans filmowy. Można też zakupione w ten sposób kody przeznaczyć na seans dla dzieci z Domu Dziecka, dla dzieci z Regionalnej Placówki Opiekuńczo-Terapeutycznej Tęczowy Domek oraz dla rodzeństwa podopiecznych Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci. Wówczas zakupione kody prosimy przesłać na adres: [email protected]
Kino Zorza to także kultura czasu wolnego, która dla naszych widzów ma istotne znaczenie. Dlatego nie poddamy się!
Katarzyna Kazanecka, Zorza Rzeszów
Decyzja o zamknięciu kin stawia całą branżę filmową w niezwykle dramatycznej sytuacji. Działające kina z jednej strony były mocnym sygnałem dla społeczeństwa, że rynek się nie załamał po pierwszym lockdownie i mimo dużo mniejszej frekwencji wszystko zacznie stopniowo wracać do normy. Z drugiej strony branża filmowa mogła szukać choćby częściowego zwrotu zainwestowanych środków w produkcje, które były już gotowe. Decyzja rządu burzy to wszystko i na razie nie daje dużych nadziei. Oczywiście w najgorszej sytuacji są kina, które po prostu nie tylko nie generują żadnych przychodów, ale trzeba je utrzymywać. Koszty już wcześniej przez operatorów zostały mocno ograniczone i w tej chwili właściwie nie można już na niczym zaoszczędzić, z wyjątkiem niestety zwolnienia personelu. Nie wiadomo, co będzie z tarczą branżową, która miała zostać ogłoszona w następnym tygodniu, jej założenia dotyczyły sytuacji, kiedy kina działały. Nie wiadomo też co z kolejną tarczą antykryzysową, niestety na razie nie ma w niej przewidzianej pomocy dla kin. Zamknięcie kin spowoduje najprawdopodobniej decyzje niektórych dystrybutorów i producentów, aby filmy wprowadzić bezpośrednio na platformy streamingowe. To z kolei, wobec niewiadomej jak długo kina będą zamknięte (a nikt nie wierzy że tylko 3 tygodnie), może spowodować, że model premier online wyprze kina z rynku. Wiadomo już teraz, że drugiego lockdownu wszystkie kina nie przetrwają. Jeśli polskie filmy, które są już ukończone, będą miały premiery online, wówczas po otwarciu kin nie będzie żadnych nowych tytułów, co spowoduje ich dalszą zapaść. Duże znaczenie ma też oczywiście postawa producentów hollywoodzkich, którzy produkcje generują ponad połowę wpływów; jeśli również kolejne hollywoodzkie blockbustery pojawią się w sieci, to tradycyjny model dystrybucji definitywnie się skończy i skończy się również epoka kina, które znaliśmy. W obecnej sytuacji kluczowa jest integracja branży, ale ona może mieć miejsce tylko w wypadku pojawienia się środków zewnętrznych, które umożliwią zarówno kinom, jak i dystrybutorom i producentom przetrwać co najmniej rok, bo w tej perspektywie należy mówić o stopniowym odrodzeniu branży. Trudno przewidzieć w tej chwili, czy to będzie miało miejsce. W każdym razie może paradoksalnie to kinom studyjnym będzie łatwiej przetrwać, być może jednak już w innej formule, pokazując na dużym ekranie jedynie wyselekcjonowane tytuły, zarówno starsze, jak i nowe. Akcje takie jak obecna zbiórka dla kina Rialto na portalu polakpotrafi.pl prawdopodobnie będzie ratunkiem dla wielu kin prywatnych, które nie będą miały wsparcia z zewnątrz. Kina samorządowe są w nieco lepszej sytuacji, ale i tu nie wiadomo czy za chwilę nie nastąpią decyzje ze strony zwłaszcza mniejszych miast ograniczające lub likwidujące pewne obiekty.Piotr Zakens, Rialto Poznań
Wyświetl ten post na Instagramie.
Od 2015 w Movies Room, od 2018 odpowiedzialny za działalność działu recenzji filmowych. Uwielbia Wesele Smarzowskiego, animacje Pixara i Breaking Bad. A, no i zawsze kiedy warto, broni polskiego kina. Kontakt pod [email protected]