Gry z superbohaterami zawsze przyciągają do siebie rzesze graczy. Historie z Batmanem czy Spider-Manem w roli głównej potrafiły wciągnąć wielbicieli popkultury na wiele godzin. Podobnie miało być z grą Marvel’s Avengers. Ta okazała się... klapą. I niestety niewiele się na ten temat zmieniło. Jaka była przyczyna upadku Avengersów?

Kiedy kilka lat temu świat obiegła informacja o pracach nad grą o grupie Avengers nikogo nie zdziwił ten ogromny hype. W końcu bohaterowie Marvela towarzyszą nam od lat za sprawą wielu udanych produkcji filmowych. Podobnych wrażeń gracze oczekiwali więc od projektu, który powierzono w ręce specjalistów ze studia Square Enix (oraz Crystal Dynamics). Ci od lat dzierżą z nich serie takie jak Final Fantasy, Kingdom Hearts, Life Is Strange czy Tomb Raider. Co mogło pójść źle? Jak się później okazało — wiele.

Oh my eyes! My eyes!

Słysząc hasło „Avengers” wiele osób liczyło na to, że wcieli się w postacie mocno inspirowane filmowymi pierwowzorami. No bo kto nie chciałby wcielić się w charyzmatycznego Roberta Downeya Jra, przystojnego Chrisa Evansa, umięśnionego Chrisa Hemswortha, inteligentnego Marka Ruffalo czy piękną Scarlett Johansson? Lecz wtedy ten tytuł musiałby kosztować krocie.

Zobacz również: QUIZ: Rozpoznaj postacie z I Fazy MCU!

Square Enix postawiło na modele postacie, które były... nędznymi podróbkami superbohaterów. Po pierwszych zapowiedziach zmieniano wygląd niektórych z nich, ponieważ wywoływały one czasem salwy śmiechu. Gracze przypomnieli sobie jednak, że postacie nie zawsze muszą wyglądać jak kropka w kropkę z wielkiego ekranu i wciąż oczekiwali na premierę 4 września 2020 r.

Dzień premiery, Dzień A, Dzień Sądu...

Do dziś pamiętam ten dzień — wszechobecne trailery, standy w sklepach z podobiznami Avengersów i obietnice, że to jeden z lepszych tytułów. Reklamowano też pewną ekskluzywność z myślą o posiadaczach PlayStation, którzy jako jedyni mogliby się cieszyć DLC ze Spider-Manem. Pomyślałam wtedy, że może to dobry moment na zakup kolejnej konsoli, ale nie zrobiłam tego. I dobrze, bo kupno PlayStation dla tej gry... byłoby jednym z największych błędów, jakie mogłabym popełnić w życiu.

Zobacz również: Marvel’s Avengers: Spider-Man DLC – recenzja dodatku do gry. Wracamy do roku 2001

Niespełnione marzenia graczy

Premiera była jednak wyjątkowo rozczarowująca. Gra okazała się wypełniona mikropłatnościami i była skierowana głównie dla fanów multiplayerów (pomimo kampanii fabularnej dla jednego gracza). Square Enix popełniło ten sam błąd co EA Dice przy powrocie do serii Battlefront. Gry-usługi trzeba umieć stworzyć i odpowiednio sprzedać. Jednak to zespół nie miał w tej dziedzinie doświadczenia, do czego z czasem się przyznał. Czar Avengersów szybko prysł. Z dnia na dzień graczy ubywało. Twórcy starali się zatrzymać ich obietnicami pojawienia się nowych herosów i naprawą błędów. Prawda jest taka, że Marvel’s Avengers pogrzebały... oczekiwania graczy i złe decyzje twórców. Osobiście do dziś mam problem z tym tytułem. Nie potrafił mnie do siebie przyciągnąć i żałuję kupna (co rzadko mi się zdarza). Jedyne co go ratuje, to Ci obiecani herosi, którzy i tak pojawiają się w sporych odstępach czasu. To przez nich od czasu do czasu powracam do gry. Do tej pory w lobby pojawili się m.in.: Kate Bishop, Hawkeye, Spider-Man. Ale najbardziej urzekło mnie pojawienie się Czarnej Pantery. To postać, która zdecydowanie zasługuje na osobną grę osadzoną w Wakandzie. Czy coś jeszcze może uratować ten tytuł? Myślę, że musi minąć sporo czasu, żeby fani zapomnieli, jak zostali potraktowani po macoszemu przez twórców. Jednak wierzę, że ta historia może mieć jeszcze kiedyś szczęśliwe zakończenie. Wystarczy spojrzeć na Star Wars: Battlefront II. Gra w ubiegłym roku przeżyła drugą młodość za sprawą darmowego rozdania zorganizowanego przez Epic Games Store. Może jeszcze nie wszystko stracone :) A Wy graliście w Marvel’s Avengers? Jakie są Wasze odczucia względem tego tytułu? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach!

Zobacz również: Secret Invasion – Samuel L. Jackson na planie serialu!

Marvel’s Avengers zaczyna się w Dniu A, kiedy to Kapitan Ameryka, Iron Man, Hulk, Czarna Wdowa i Thor otwierają nową, zaawansowaną technologicznie kwaterę główną Avengersów w San Francisco. Uroczystości kończą się tragicznie, gdy nieznany wróg doprowadza do katastrofalnego wypadku i gigantycznych zniszczeń. Obwiniani za wszystko Avengersi rozwiązują grupę. Pięć lat później wszyscy superbohaterowie są wyjęci spod prawa, a świat znajduje się w niebezpieczeństwie. Zdeterminowana, młoda kobieta imieniem Kamala Khan postanawia na nowo zjednoczyć i odbudować Avengersów, by powstrzymać tajemniczą organizację o nazwie AIM

---

Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe