Choć od pierwszych zginanych laptopów na rynku minęło już parę lat, w dalszym ciągu nie są one zbyt powszechne. A jeśli chodzi o segment najbardziej luksusowy, to w zasadzie próżno cokolwiek znaleźć. Aż do teraz, kiedy sięgnęliśmy po najnowszego ThinkPada X1 Fold podczas naszej wyprawy do Dubaju.

Muszę przyznać, że miałem pewne obawy co do obsługi tego urządzenia, ale nie potrzebowałem zbyt wiele czasu, by się do niego przyzwyczaić. Lenovo ThinkPad X1 Fold 16. 1. generacji zapewnia pełną elastyczność w wyborze sposobu pracy, co jest niewątpliwie jego ogromnym atutem. To w zasadzie swojego rodzaju niedopowiedzenie, bo mamy do czynienia z laptopem, tabletem i notatnikiem w jednym - daje nam to mnóstwo możliwości w codziennym użytkowaniu. Ponadto, dzięki możliwości złożenia ekranu w połowie, możemy korzystać z urządzenia na kilka różnych sposobów - jak tradycyjny laptop, złożony jak książka do czytania, lub w formie ekranu podzielonego na dwie części. 

Forma kompaktowego notebooka (o wadze zaledwie 1,28 kg) przydała się niesamowicie w samolocie pozwalając na edycję ostatnich tekstów przed urlopem. Udało się również obejrzeć kilka odcinków serialu nie zawalając przy tym małego stolika lotniczego ciężkim laptopem. 

Klawiatura jest niesamowicie lekka i ma niski skok klawiszy, co sprawia, że można ją łatwo przenosić razem z urządzeniem. Co prawda niektórzy będą potrzebować nieco czasu na oswojenie się choćby z jej kompaktowymi rozmiarami, ale już po chwili zaczniemy doceniać jej responsywność, która stoi na naprawdę wysokim poziomie. Po pierwszych kilku godzinach nie czułem zbyt wielkiej różnicy w użytkowaniu w stosunku do mojego osobistego, 15-calowego laptopa – a już samo to uważam za nie lada wyczyn.

Sam wygląd też zasługuje na uznanie. Dzięki niemu można być zawsze gotowym do prezentacji czy spotkania biznesowego mając pewność, że sprzęt będzie wyglądać reprezentatywnie. Przy okazji, przez cały czas miałem nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z trwałym i solidnym sprzętem, czy to w trakcie przenoszenia, czy w którymkolwiek momencie podróży – co jest nie lada wyczynem, jak na technologiczny gadżet nowej generacji. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, skoro to laptop z kultowej serii ThinkPad, słynącej ze swojej wytrzymałości oraz zaawansowanego, trzyletniego wsparcia serwisowego Lenovo Premier Support. Co więcej, udało nam się obejrzeć pierwszą część Diuny w wyjątkowych pustynnych warunkach, w miejscu gdzie kręcono film. Nawet targany wiatrem piasek nie był w stanie przeszkodzić w seansie na pyłoodpornym ThinkPadzie z 16,3-calowym, składanym ekranem OLED o rozdzielczości 2560x2024 wyposażonym w trzy głośniki z Dolby Atmos®. Dokładnie tak - OLED, czyli najlepszy ekran z perfekcyjną ekspozycją barw i głęboką czernią. Można powiedzieć, że pomimo biznesowego profilu ThinkPad X1 Fold to przy okazji prawdziwa gratka dla kinomanów! 

Wracamy tutaj znowu do szerokiego wachlarza funkcjonalności laptopa. Fani filmów i seriali mogą oglądać swoje ulubione produkcje, zarówno korzystając z dużego rozkładanego ekranu, jak i poręcznego notebooka, wykorzystując go jako przenośne kino w każdych warunkach. 

Ekran dotykowy również działa płynnie i precyzyjnie, obsługując przy tym pióro Lenovo Precision Pen z czułością na nacisk 4K i baterią wytrzymującą nawet 400 dni, dzięki czemu możemy łatwo i precyzyjnie tworzyć notatki, rysunki czy edytować dokumenty. Jest on zresztą jednym z bardziej znaczących atutów urządzenia. 

Sercem urządzenia jest tu procesor Intel® Core™ 12. generacji i7-1260U oparty o platformę Intel® Evo™ vPro®. Warto zaznaczyć, że najnowszy Lenovo ThinkPad X1 Fold z racji swojej budowy nie dysponuje przesadną liczbą portów, aczkolwiek karta nanoSIM i dwa łącza USB-C powinny być wystarczające na podstawowe potrzeby użytkowników mobilnych. Dzięki Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.1 oraz modemowi 5G (obsługującemu również LTE) można być pewnym, że zawsze będziemy mieć dostęp do Internetu, bez względu na to, gdzie się znajdujemy.

Lenovo ThinkPad X1 Fold z łatwością zadba także o nasze bezpieczeństwo. Posiada zintegrowany czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy za pomocą kamery na podczerwień, dzięki którym możemy szybko i bezpiecznie zabezpieczyć dostęp do naszych danych. Tutaj firma naprawdę się postarała, zawierając rozwiązania, które przykładowo wyłączą ekran, kiedy na niego nie patrzymy, a nawet zablokują urządzenie, kiedy odejdziemy od niego.

Imponująca w tej klasie urządzenia jest także implementacja aż 32GB pamięci RAM LPDDR5-5200 oraz dysku 1TB SSD M.2. Ta specyfikacja w akompaniamencie z wydajnym procesorem Intel® Core™ 12. generacji sprawia, że najnowszy ThinkPad X1 Fold nie jest jedynie gadżetem o oszałamiających możliwościach konstrukcyjnych – to przede wszystkim pełnoprawny komputer o sporym zapasie mocy, który dostosuje się do każdej sytuacji i wykona dowolne zadanie, jakie moglibyście po nim oczekiwać.

O baterii nie mogę złego słowa powiedzieć – wystarczy na cały dzień pracy, a dzięki technologii Rapid Charge można ją „doładować” o dodatkowe 4h pracy w zaledwie 30 minut.

Pochwalić muszę również obsługę urządzenia i intuicyjność układów czy organizację pulpitu. Wykonywanie kilku zadań jednocześnie na ThinkPadzie X1 Fold to czysta przyjemność. Wszystko to dzięki możliwościom dzielenia składanego ekranu czy dotykowym „snap layouts”, zaimplementowanym w Windows 11.

Powyżej możecie zobaczyć Muzeum Przyszłości w Dubaju. Myślę, że to idealne tło dla ThinkPada X1 Fold będącego przykładem niezwykle innowacyjnych w ostatnich latach rozwiązań Lenovo. Za urządzenie trzeba zapłacić niemało, bo ponad 25 tys. zł, ale mimo wszystko za tę kwotę dostajemy praktycznie kilka skrajnie od siebie różnych urządzeń w jednym nowoczesnym rozwiązaniu o mocnej specyfikacji sprzętowej z fenomenalnym składanym ekranem. Lenovo ThinkPad X1 Fold 16 1. generacji docenią z pewnością osoby będące w ciągłym ruchu, poszukujące praktycznego rozwiązania, otwierającego się (nomen omen) na niekonwencjonalne sposoby czy warunki użytkowania. Wysoka kultura pracy, stylowy wygląd, ekstremalna wręcz mobilność, unikatowość i uniwersalność – to wszystko znajdziemy w testowanym przez nas sprzęcie, który doskonale sprawdził się w naszej podróży po Dubaju i nie tylko.