13. Twój Vincent (2017), reż. D. Kobiela
Życie wielkiego artysty opowiedziane za pomocą animacji stworzonych na podstawie obrazów Van Gogha. Eksperyment, który polegał na stworzeniu tysięcy kadrów, które wymagały od animatorów przerysowania i skopiowania oryginałów. Czy się opłacało? Bardzo - film może i nie radzi sobie fabularnie, bo jest bardzo luźną wariacją na temat życia artysty, ale wizualnie jest to przepiękne. Teraz zagwozdka - czy powinniśmy oceniać dzieło filmowe z powodu włożonej w nie pracy? To już debata na inną okazję, ale warto wspomnieć, że Akademia Oscarowa dała przynajmniej nominację.
Z wykształcenia polonista i kulturoznawca. Stworzyły go filmy, może go też zabiją.